Aktywne Wpisy

zomowiec +117
Po prawie 7 latach… MAM TO!
Dzisiaj oficjalnie spłaciłem ostatnią ratę kredytu hipotecznego.
Po 6 latach i 9 miesiącach mogę powiedzieć: mój dom jest naprawdę mój.
To nie przyszło łatwo. Przez te lata:
Dzisiaj oficjalnie spłaciłem ostatnią ratę kredytu hipotecznego.
Po 6 latach i 9 miesiącach mogę powiedzieć: mój dom jest naprawdę mój.
To nie przyszło łatwo. Przez te lata:
źródło: temp_file6806119477987986565
Pobierz
troglodyta_erudyta +203
W tym wątku dziękujemy Michałowi Białkowi i jego ekipie za doskonałe zabezpieczenia antyspamowe na jego portalu. Wpisujcie miasta.
#wykop
#wykop





https://pl.wikipedia.org/wiki/Odcinkowy_pomiar_prędkości
Nie można stwierdzić czy jeśli kierowca wjechał z 30km/h, ograniczenie jest do 40, a średnia prędkość wyszła 39 km/h to przekroczył prędkość czy nie, bo zdjęcia są robione automatycznie.
@drsadam: no mozna jezeli srednia predkosc na trasie bedzie wieksza niz dopuszczalna to zachodzi implikacja w jedna strone
@drsadam:
Nawet wystarczy tylko dwa ostatnie z 4 które podałeś:
Jeśli jest mniejsza to nie ma dowodów że prędkość została przekroczona.
Nie zależy to od drogi wejścia i wyjścia. Coś źle zapamiętałeś.
Dobra, potrzebny ktoś z tą książką.
z zamych danych: odleglosc miedzy pkt, czas, i predkosci, nie wiesz czy w 2 min kierowca nie zatrzymał sie na siku na 5 min by potem jechac 200km/h przez 3 kolejne? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale pomyśl logicznie:
Nawet jeśli prędkości początkowe i końcowe były kosmiczne, to mając prędkość średnią s - mogła być teoretyczna sytuacja że kierowca tuż za pierwszą bramką wyhamował w sekundę do s, przejechał całą trasę z prędkością s i na koniec używając silnika rakietowego przyspieszył tuż przed drugą bramką do drugiej prędkości kosmicznej.
Więc nie przekraczał po drodze prędkości dopuszczalnej.
https://www.matematyka.pl/31482.htm
@drsadam: Dość łatwo udowodnić że tak nie jest. Wyobraź sobie sytuację w której ktoś wjeżdża z prędkością początkową 50km/h, potem na chwilkę rozpędza się do 300km/h i od razu hamuje do 0 i idzie spać na 6 godzin, a w końcu