Wpis z mikrobloga

@Defter: Klasyka. "A tam psyhologi, do psychologuf to wisz, gupie hodzom hehe, ja tam żułtych papiuruf nie kcem mieć, a ony to wisz... tak ciem zakryncom, że ci popisze w papierach co kce, a potem idzie to... na milycje, do zakładu, wszendzie. I co? Gdzie taki robote potem znandzie? Kto gupiego przyjnie?" "Nooo, Janusz dobrze mówi. Kumpel brata takiego mojego kolegi tak miał, do psychologa poszedł, a za dwa dni policja