Też macie rodziców, którzy tylko drą na was ryja zamiast czegoś nauczyć/spokojnie wytłumaczyć? Ja mam tak całe życie. To cud, że wyrosłam na świadomego ogarniętego człowieka. Zwariować można.
Jestem u matki na weekend dzień pierwszy. Zrobiłam obiad i przelewam z patelni do misy spaghetti, jakoś pod złym kątem, bo po bokach mi zaczęło kapać na podłogę i blat. Akurat przyszła i jak to zobaczyła to #!$%@? imba się zaczęła. Dosłownie stoi nade mną i drze się "JAK TO ROBISZ, KAPIE CI NA PODŁOGĘ, TO TY NAWET POJĘCIA NIE MASZ!?!" JAK TAK MOŻNA! NIE UMIESZ?! NIE UMIESZ??? A ja stoję z tą patelnią cała zestresowana, a ta cały czas nade mną i się drze coraz głośniej. Ale mnie wkurzyła.. Powiedziałam jej, że nie umiem bo nigdy mnie nikt niczego nie uczył tylko krytykował jak już zrobiłam coś źle. No to poszedł foch i teraz siedzi obrażona w salonie czytając gazetę. Nie będzie się do mnie odzywała z 2 dni. (－‸ლ)
A ja stoję z tą patelnią cała zestresowana, a ta cały czas nade mną i się drze coraz głośniej.
@Hinata_: W takiej sytuacji powinnaś wyraźnie zaznaczyć swoje granice. Jakby obca osoba zaczęła na Ciebie drzeć ryja, co byś zrobiła? Pozwoliłabyś jej na to, stojąc spokojnie? Nikt nie ma na Ciebie prawa drzeć ryja - Twoich rodziców też to obowiązuje. Jak nie wiesz, co zrobić, bo jesteś sparaliżowana (zestresowana) - po prostu
Jest równie zdziwiona moim brakiem pewności siebie. Szkoda że póki nie skończę studiów to nie mam jak się wyprowadzić. Ale ja już wiem że w życiu nie osiągnę za wiele, bo boję się za cokolwiek zabrać - z obawy że nie dam rady.
@neo_1995: Wiesz - może złożyć podanie o przydział miejsca w akademiku (mój kolega mieszkając w tym samym mieście, co studiował - dostał) i/lub postarać się o kredyt studencki
@Zielona_Beczka: śmiechłem z tego "nawet pies szurnięty". Pies #!$%@?, najczęściej jakieś głupie, małe gówno, które bym wysyłał w niebo jak Adaś Miauczyński
@nujabes: Na szczęście średniej wielkości kundelek. Niby grzecznie sobie idzie, czy coś niucha zajęta psimi sprawami, wszystko cacy... i nagle sru, rzuca się do kogoś z mordą. Ciekawe po kim tak ma, co? ( ͡º͜ʖ͡º)
@Hinata_: Miałem tak ze starym.( ͡°͜ʖ͡°) #!$%@?ł się do najbardziej błahych zadań... typu "pozamiataj na dworze kostkę". Przyglądał mi się wtedy chwile i jak widział chociaż cień grymasu na twarzy podbiegał cały na biało, wytargiwał mi tą miotłę i mówił "#!$%@? nie tak! Nawet zamiatać was trzeba uczyć, nic tylko przed tym kompjutrem siedzicie! Dej mnie tą miotłe ino już... cyk shur cyk chur, widzisz,
@Hinata_ Ludzie traktują nas tak, jak nauczyliśmy ich nas traktować. Porozmawiajcie o uczuciach. Serio. Mamo, kiedy krzyczysz jest mi przykro. Stresuje mnie to, a nie pomaga. Rozumiem, że czujesz złość, ale lepiej rozumiałybyśmy się, gdybyśmy rozmawiały spokojnie.
Ja mam tak całe życie. To cud, że wyrosłam na świadomego ogarniętego człowieka. Zwariować można.
Jestem u matki na weekend dzień pierwszy. Zrobiłam obiad i przelewam z patelni do misy spaghetti, jakoś pod złym kątem, bo po bokach mi zaczęło kapać na podłogę i blat. Akurat przyszła i jak to zobaczyła to #!$%@? imba się zaczęła.
Dosłownie stoi nade mną i drze się "JAK TO ROBISZ, KAPIE CI NA PODŁOGĘ, TO TY NAWET POJĘCIA NIE MASZ!?!"
JAK TAK MOŻNA! NIE UMIESZ?! NIE UMIESZ???
A ja stoję z tą patelnią cała zestresowana, a ta cały czas nade mną i się drze coraz głośniej.
Ale mnie wkurzyła.. Powiedziałam jej, że nie umiem bo nigdy mnie nikt niczego nie uczył tylko krytykował jak już zrobiłam coś źle. No to poszedł foch i teraz siedzi obrażona w salonie czytając gazetę. Nie będzie się do mnie odzywała z 2 dni. (－‸ლ)
#gownowpis #rodzina #pytanie
@Hinata_: W takiej sytuacji powinnaś wyraźnie zaznaczyć swoje granice. Jakby obca osoba zaczęła na Ciebie drzeć ryja, co byś zrobiła? Pozwoliłabyś jej na to, stojąc spokojnie? Nikt nie ma na Ciebie prawa drzeć ryja - Twoich rodziców też to obowiązuje. Jak nie wiesz, co zrobić, bo jesteś sparaliżowana (zestresowana) - po prostu
@neo_1995: Wiesz - może złożyć podanie o przydział miejsca w akademiku (mój kolega mieszkając w tym samym mieście, co studiował - dostał) i/lub postarać się o kredyt studencki
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Niby grzecznie sobie idzie, czy coś niucha zajęta psimi sprawami, wszystko cacy... i nagle sru, rzuca się do kogoś z mordą. Ciekawe po kim tak ma, co? ( ͡º ͜ʖ͡º)
#!$%@?ł się do najbardziej błahych zadań... typu "pozamiataj na dworze kostkę".
Przyglądał mi się wtedy chwile i jak widział chociaż cień grymasu na twarzy podbiegał cały na biało, wytargiwał mi tą miotłę i mówił "#!$%@? nie tak! Nawet zamiatać was trzeba uczyć, nic tylko przed tym kompjutrem siedzicie! Dej mnie tą miotłe ino już... cyk shur cyk chur, widzisz,
Komentarz usunięty przez autora
@Hinata_: Nie.