Wpis z mikrobloga

Ze względu na tani czynsz (ot zbieram na budowę domu)mieszkam na biednej wręcz bardzo patologicznej dzielnicy gdzie wieczorem lepiej nie wychodzic z domu. Kamienica, w której mieszkam z niebieskim (jego rodzinny dom) jest pełna pijaków i lumpów, bądź na ostatnim piętrze studenci.
Wczoraj mijałam jednego sąsiada oczywiście ten insekt był tak pijany że schodził na czworaka po schodach. Po trzech godzinach wychodząc z domu zaczepiła mnie zapłakana kobieta ( matka tamtego lumpa ma 53 lata, a wygląda na 75 bo jest tak zniszczona przez alkohol, w jej mieszkaniu są szczury) że jej syn nie żyje.
Ten typek miał 30 lat, był na 4 odwykach w szpitalu bo dostawał ataków padaczki tak samo było i tym razem więc jego pijana matka zignorowała ten atak po czym on zmarł.
W ciągu dwóch lat przez alkohol zmarło na ulicy składającej się z 2 kamienic 17 osób. Patologia wykrusza się. Ich śmierć jest mi obojętna, może i jestem potworem.
W sumie nie wiem czemu to napisałam więc #niewiemjaktootagowac #oswiadczenie #patologiazmiasta #alkoholizm
  • 12
@MajaGraja: todobrze
Pamiendaj rzeby nidzie namiescie twuj niebieski anity niepil z cyganami aninic idzie razem do mops albo co podobne tomoze dlawas pomogo ine sodzjalbe mieszkanie dac jakwy nietaka modzna patologia
@CanWeStop: dokładnie, mój kuzyn wyleczył się dzięki trawie z depresji i ogólnie stał się mniej nerwowy, a po 5 latach palenia przestał przy pierwszej próbie. Objawy nerwowości nie wróciły.
Coś jednak musi w tym zielsku być dobrego.