Wpis z mikrobloga

Cześć Mirasy,
Przymierzam się do nauki jazdy na #narty. Jeżdżę od kilku lat, całkiem dobrze na #snowboard ale wciąż z tyłu głowy mam #skitury. Jak wiadomo, do skituringu przydałoby się umieć jeździć na nartach, czego totalnie nie potrafię. Planuję w najbliższy weekend lekcje z instruktorem ale chciałbym zapytać was, jak to wygląda z waszego doświadczenia. Czy umiejętności jazdy na desce pomagają, przeszkadzają czy raczej nie mają wpływu na postępy narciarskie?
#zima
  • 20
@manedhel: Raczej chodziło mi o to, jak bardzo będą przeszkadzać o ile w ogóle, nawyki snowboardowe. Mam nadzieję, że do przyszłego tygodnia nie pojawi się jakieś gwałtowne ocieplenie :D
@FELIX90: nie będą ci w ogóle przeszkadzać, zaraz się przestawisz na inny sport. Do tego szybciej powinienneś postępy robić skoro masz dobrze wytrenowaną równowagę. Bierzesz lekcję nauki pod skitury? Skitury wymagają więcej techniki niż standarowe narty.

I zawsze możesz też spróbować splitboard jak narty nie podejdą.
@manedhel: Nie chcę splita. Zdecydowanie chcę normalnych nart. Split to ani nie tak do końca deska ani narty, więc wolę jednak standard.
Lekcje biorę pod jakiekolwiek załapanie na czym polega jazda na nartach. Jak nauczę się zjeżdżać ze stoków, to dopiero będę myślał o pójściu w stronę turowania. W chwili obecnej nawet ośla łączka by mnie pokonała :D
@FELIX90: no ja też nie jestem fanem splitboardu i nie znam nikogo kto na tym jeździ, ale są ludzie którzy chwalą sobie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Powodzenia w nauce, skitoury to najfajniejszy sport narciarski.
@manedhel: zdecydowanie. Chodzę po górach zimą, coś tam się zimą wspinałem. Na desce jeździłem w różnych kurortach, także poza szlakami ale kilka rzeczy przeszkadzało mi najbardziej - tłumy, brak elementu "wycieczki" górskiej, kolejki i ceny wyciągów.
W Karkonosze mam blisko, w niższe górki jeszcze bliżej. Nie kręcą mnie zupełnie jeśli chodzi o łażenie po nich, myślę za to, że są idealne pod skitury.
Split może jest fajny ale moim zdaniem mniej
- tłumy, brak elementu "wycieczki" górskiej,


@FELIX90: właśnie z tego powodu odkąd przeprowadziłem się w góry już prawie nie jeżdzę na normalnych nartach. Brakuje przyrody, pustki i dziewiczego śniegu. Nie wiek jak u Ciebie, ale u mnie na skiturach można zimą dotrzeć w miejsca które są dużo trudniej dostępne latem bez śniegu więc i latem i zimą można inne szczyty zdobywać.
Czy umiejętności jazdy na desce pomagają, przeszkadzają czy raczej nie mają wpływu na postępy narciarskie?


@FELIX90: ponoć jak ktoś umie na jednym, to łatwiej podłapać na drugim (w obie strony). Widziałem taki efekt o kilku osób.
Skitury wymagają więcej techniki niż standarowe narty.

@manedhel: Niby czemu? Chyba, że chodzi Ci o podchodzenie a nie o samą jazdę.


@nikifor: Prawdopodobnie dlatego, że narty turowe to nie carvingi a zjazdy nie są po świeżym sztruksie
@FELIX90: No ale nauka na "standardowych" nartach nie obejmuje tylko jazdy karwingowej, rzekłbym nawet, że karwingowe skręty pojawiają się dość późno. Poza tym, co może być zaskoczeniem, na "standardowych" nartach też się jeździ poza sztruksowanymi trasami :)
@nikifor: chodzi mi o barierę wejścia - mniej techniki trzeba żeby zacząć jeździć na nartach zjazdowych niż na skiturach. Poza tym podchodzenie i umiejętność oceny sytuacji (pogoda, lawiny, wybieranie drogi na podejście i zjazd - wszystko bardzo istotne szczególnie jak się zamierza chodzić samemu po nieznanych trasach)
Ale na karwingach niby dużo łatwiej się jeździ a szczególnie jeśli chodzi o nauki i same początki.


@FELIX90: Bo na krótkich i miękkich nartach łatwiej nauczyć się skręcać. I dobrze, jeszcze fajnie jak jest rocker. Potem, wraz ze wzrostem umiejętności i prędkości okazuje się, że stabilniej jest na nieco dłuższych ale znając podstawy wiadomo już czego się spodziewać.
Inna sprawa, że w Polsce istnieje tendencja do używania za krótkich i zbyt
chodzi mi o barierę wejścia - mniej techniki trzeba żeby zacząć jeździć na nartach zjazdowych niż na skiturach.


@manedhel: No tak, jak ktoś zaczyna od jazdy pługiem. Ale tego raczej się nie uczy w lesie. Ale potem zjeżdżanie na skiturach to jest to samo co zjeżdżanie na nartach zjazdowych. To są plus/minus takie same narty, tylko z mniejszym taliowaniem, żeby łatwiej krawędź trzymały na trawersach. To nie jest kwestia nart, tylko
do skituringu przydałoby się umieć jeździć na nartach,


@FELIX90: A tam. Człapanie na fokach to jeszcze nie jest jazda. Człapania jest zawsze 4-5 razy więcej niż jazdy :) , człapać każdy potrafi więc masz już 80% skiturowania opanowane.
Co do zjazdu : cza mieć mocne nogi i to na tyle. Jak zrobisz 30 przysiadów na jednej nodze w powiedzmy 3 minuty to dasz sobie radę.