Wpis z mikrobloga

Benzodiazepiny terapeutycznie, nasennie dawkowane wg zaleceń lekarza. Jest się czego bać? Przepisano je mojej bliskiej osobie i delikatnie mówiąc się martwię zwłaszcza, że znam tylko "rekreacyjne" zastosowanie tego środka. Odradzić jej stosowanie? Mam wrażenie, że lekarka poszła po najmniejszej linii oporu... Jakieś inne środki nasenne na ewentualne zastąpienie? Czy może się niepotrzebnie przejmuje? EDIT: LEK TO Sedam Bromazepamum
#narkotykizawszespoko #psychiatria #pytanie
  • 11
@Anski: Stanie się tak tylko gdy zaczyna się cpać benzo, albo brać codziennie z nudów przez minimum 2-3 tygodnie i dłużej. Bromek jest bardzo lajtowy i branie go tylko w razie potrzeby nie powinno stanowić obawy co do uzależnienia. Takie moje zdanie na temat bromazepamu.
@Anski: nasennie najbardziej polecam olanzapinę, tyle tylko, że wzmaga apetyt. jeśli coś innego bez większych skutków ubocznych to mirtazapina. ps. najlepszy mozliwy awek
@Anski: dają najszybsze efekty jako leki pierwszego rzutu bo nie trzeba czekać aż się rozkręcą (jak SSRI czy SNRI) ale jeśli ktoś ma przeszłość z substancjami psychoaktywnymi to jest ryzyko #!$%@? się... Jeśli jednak ta bliska Ci osoba to typowa Grażynka bez jakiś nałogów to byłbym spokojny ( ͡° ͜ʖ ͡°)