Wpis z mikrobloga

Czy ktoś jest mi stanie wytłumaczyć dlaczego prace inżynierskie, licencjackie, magisterskie nie są publicznie udostępniane np. w necie? Przecież to są prace naukowe, które w definicji powinny dawać jakąś wartość naukową, więc czemu nie są udostępniane dla dobra ogółu i rozwoju?

#studbaza #nauka #pytanie #edukacja
  • 16
  • Odpowiedz
@Gimpson: Chcesz -- to swoją udostępniaj, nikt Ci nie broni. Prace dyplomowe pozostają własnością autorów i uczelnie nie mogą sobie decydować o ich rozpowszechnianiu albo udostępnianiu do rozpowszechnienia.
  • Odpowiedz
Prace dyplomowe pozostają własnością autorów


@Polinik: Nie. Na większości uczelni podpisujesz umowę o przeniesieniu praw. I zgodnie w polskim prawem, uczelnia ma pół roku na opublikowanie twojej pracy np. w formie monografii. Po tym czasie możesz sam opublikować.
  • Odpowiedz
@Iperyt:
Autorskich praw osobistych nie da się przenieść na nikogo.
I w ich ramach leży decyzja o pierwszym udostępnieniu utworu.
Przenieść można autorskie prawa majątkowe, ale nie w tym przypadku -- ta klauzula, którą uczelnie podsuwały -- została uznana za klauzule niedozwoloną.
  • Odpowiedz
Przenieść można autorskie prawa majątkowe, ale to też nie reguła, bo -- ja na przykład nie podpisywałem żadnego takiego przeniesienia.


@Polinik: I nie musisz nic podpisywać.

Dz. U. 1994 Nr 24 poz. 83 Art. 15a. Uczelni w rozumieniu przepisów o szkolnictwie wyższym przysługuje pierwszeństwo w opublikowaniu pracy dyplomowej studenta. Jeżeli uczelnia nie opublikowała pracy dyplomowej w ciągu 6 miesięcy od jej obrony, student, który ją przygotował, może ją opublikować, chyba że
  • Odpowiedz
w definicji powinny dawać jakąś wartość naukową,


@Gimpson: "W definicji" - słowo klucz ( ͡° ͜ʖ ͡°) A tak serio, to spora część prac realizowanych w ramach inżynierki czy magisterki to prace odtwórcze albo teoretyczne, więc nikt nie będzie się podkładał publikowaniem ich w internecie. Z kolei jeśli temat jest nowatorski, to dużo lepiej jest opublikować go w renomowanym piśmie, więc wrzucenie takiej pracy w internet może
  • Odpowiedz
@Gimpson: Jeśli coś jest dobre, to jest publikowane w czasopismach w bardziej skondensowanej wersji i inni jak najbardziej mogą z tego korzystać, więc nie jest tak, że pomysły się kiszą. Jeśli faktycznie są dobre, to się przebiją do środowiska naukowego. Poza tym, jeśli zainteresuje Cię dany temat, to zawsze możesz zwrócić się do uczelni o wgląd do takiej pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Teraz, gdy coraz więcej
  • Odpowiedz
prace inżynierskie, licencjackie, magisterskie

@Gimpson: Według mnie to nie są prace naukowe. Nie ma tam konieczności posiadania jakiegoś nowego wkładu w naukę. Dopiero przy doktoracie jest inaczej.

Autorskich praw osobistych nie da się przenieść na nikogo.

I w ich ramach leży decyzja o pierwszym udostępnieniu utworu.

@Polinik: Jesteś pewien? Wydaje mi się, że to prawa majątkowe decydują o publikacji.

Przenieść można autorskie prawa majątkowe, ale nie w tym przypadku --
  • Odpowiedz
@Polanin:

Jest jeszcze przepis, ze jeśli wykonujesz jakaś pracę u swojego pracodawcy to te praw

a przechodzą na niego. Tak jest np. z patentami na uczelniach. Wydaje mi się, że z publikacjami może być podobnie.
Nigdy nie przechodzą autorskie prawa osobiste -- zawsze Ty będziesz autorem rozwiązania/publikacji. Patent może należeć do danej firmy, ale autorem rozwiązania zawsze będziesz Ty.
Prawa majątkowe mogą należeć do kogoś innego, jeśli je zbędziesz.

Prawo do
  • Odpowiedz
Nigdy nie przechodzą autorskie prawa osobiste -- zawsze Ty będziesz autorem rozwiązania/publikacji. Patent może należeć do danej firmy, ale autorem rozwiązania zawsze będziesz Ty.

Prawa majątkowe mogą należeć do kogoś innego, jeśli je zbędziesz.


@Polinik: Oczywiście, że tak, ale autorskie prawa osobiste nie mają nic wspólnego z prawami do publikacji, a o tym teraz mówimy. Być może użyłem skrótu myślowego, ale wydawało mi się to oczywiste. Z patentem jest identycznie. Wobec
  • Odpowiedz
Zasada jest identyczna, więc nie wiem czemu to rozgraniczasz?


@Polanin:
Bo ustawa nie daje uczelni praw majątkowych do pracy dyplomowej studenta -- daje tylko prawo do jej opublikowania w ciągu 6 miesięcy (zakładam, że bez wynagrodzenia dla autora).
Po tych 6 miesiącach absolwent ma już pełnię praw -- może ją sobie sam opublikować, nawet za kasę, jak znajdzie wydawcę, co mu zapłaci.

Rozgraniczam, bo sytuacja z patentem opracowanym w pracy a
  • Odpowiedz