Wpis z mikrobloga

Hej #holandia - jako ze poprzednie #uitgravingbiertje zakończyło się sukcesem, myśle ze pora przygotwać się na kolejne. Wstępnie:
Kiedy? Sobota 2 lutego, 19 (?)
Gdzie? Amsterdam? Haarlem? Leiden? wycieczka do Maaskantje?

Wzywam dzielnych uczestników z ostatniego spotkania: @agatkie @lubietatara @Kompotzkartofli

Wzywam wielkich nieobecnych: @MrPickles @urwis69 @jaktrwogatonawykop @geuze @etherway (nie dam rady wszystkich otagowac i tak, a was pamietam :P)
  • 30
  • Odpowiedz
@paranoiddd: nigdzie nie pisalem ze przyjade, tylko w jednej prywatnej wiadomosci pisalem ze moze bede

Utrecht jest dobrym miejscem, z prawie kazdego miasta w godzine tam dojedziesz

Jaki przedzial wiekowy byl? Mam troche pytan do osob ktore troche lepiej radza sobie w zyciu i sam moge zaproponowac porady dla tych ktorzy sa nl od miesiaca i np nie wiedza co to jest DidiD

Moze jakis wykopowy kurs holenderskiego zrobimy? Zbior materialow
  • Odpowiedz
@geuze
@jaktrwogatonawykop mam dużo materiałów z nauki języka. Jestem otwarty na tego typu spotkania, bo możemy się podzielić swoimi doświadczeniami. Poradzic się innych.. Nie wiem jeszcze który dzień będzie okej, ale na pewno się odezwę. ;) Utrecht może być, bo w sumie każdy może w krótkim czasie dojechać, jak już ktoś napisał.
  • Odpowiedz
@paranoiddd: bylem juz w trzech szkolach, a o kursy pytalem w ok 10 nie wszystkie szkoly sa dla pracujacych, I te ich dni wakacyjne to mozna zwariowac z 52 tygodniu w Roku chyba 25tygodni to jakies wakacje, to swieta, to wakacje wiosenne, letnie, jesienne, dzien krola, karnawal I zajecia odwolane... Nie rozumiesz tego w szkolach dla doroslych, nie powinno byc wakacji.

Najbardziej zawiodl mnie intensywnie kurs jezyka w Gilde Opleiding kosztuje
  • Odpowiedz
@dyniel: kilka miesiecy sie przygotuj Salem, wiecej kosztuje mnie to ze nie pracowalem dlatego szukalem intensywnego, bylem kwartalna a nie caly rok, ale czuje ze niewiele sie tam nauczylem, trudno tu o dobry kurs na poziom B1 I dalej zazwyczaj wszystkie sa do poziomu A2
  • Odpowiedz
@dyniel: szukalem tylko szkoly ze stronami po holendersku te po angielsku ucza do poziomu A2 a to jest gowno a nie poziom, tyle mozna sie na magazynie nauczyc sluchajac codziennie meetingow i jeszcze ci zaplaca za to
  • Odpowiedz
@jaktrwogatonawykop: ja jeżdżę do Belgii . Kurs idzie powoli, ale dużo się gada, tematy i zajęcia są bardzo praktyczne i co najważniejsze - Belgowie płacą ze swoich podatków, więc intensywny kurs 6h w tygodniu (w weekendy w soboty i niedziele) lub w tygodniu kosztuje z książkami €100 za semestr ( ͡º ͜ʖ͡º) Wprawdzie mam prawie 50km do szkoły, ale 2x w tygodniu razem z żoną to
  • Odpowiedz
@dyniel: tez myslalem ze sami programisci 200k€ beda, a byli muzulmanie I jeden tlumaczy ze u nie go w kraju mozna pisac Po lawkach I nie rozumiesz czemu nie moze, zapytalem z jakiego kraju jest I wyszukalem mu zdjecia ze szkoly w jego kraju oczywiscie lawki byly czyste to mowil ze to nowe I starym zdiec nie robia I Tak caly czas, ale zazwyczaj mowili Po holendersku I nauczyciel poprawial bledy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jaktrwogatonawykop: nie można porównać tych dwóch kursów. W tym instytucie płacisz ze 3-4 k za tydzień nauki w trybie indywidualnym lub bardzo małych grupach od rana do nocy (jak masz dalej to lepiej zostać w hotelu) i każdy mówi, że osiągane wyniki są warte tej kasy. W Holandii poziom nauki w formie większych klas jest na niskim poziomie, o wiele bardziej warto iść na kurs do Belgii, tak jak pisał @
  • Odpowiedz
@dyniel: @jaktrwogatonawykop: no ja skończyłem jeszcze poziom od A0 do A1 mniej-więcej na Volksuniversiteit... Chyba €380 za jeden semestr i marne 1,5h godziny w tygodniu. W zasadzie trzeba było uczyć się samemu, a na lekcjach wyjaśniać tylko niezgodności i trochę pogadać. Ale że wiele osób olewało pracę domową i nic nie robiło to trzeba było im po dziesięć razy to samo tłumaczyć marnując czas wszystkich... Moja żona poszła na jeszcze
  • Odpowiedz
@geuze: w Belgii w ogóle są elastyczni z tymi kursami, zwłaszcza, jeśli grupie grozi takie "wykruszenie". Znajoma chodziła do takiej szkoły (zameldowana w Belgii, więc płaciła tylko za podręcznik) i miała w klasie Polaków mieszkających w Holandii, którzy chodzili nielegalnie i też nie płacili za kurs. Jedyne, co ich różniło od reszty kursantów to fakt, że nie mogli mieć oficjalnych egzaminów. Nie wiem, na jakiej zasadzie się to odbywało, ale takie
  • Odpowiedz
@dyniel: no u mnie też w szkole są prawie sami Polacy mieszkający właśnie w Holandii xD Myślę, że gdybyśmy mieszkali w Belgii to może by ten kurs nam pozwolili dokończyć... Zameldowani w Belgii nie płacą w ogóle za kurs, tylko za książki €30
  • Odpowiedz