Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
rales +115
#ralesnatinderze <-- tag do obserwowania
Dziewczyna nr 23 (spotkanie drugie)
Do drugiego spotkania doszło niecałe dwa tygodnie po pierwszym. Chyba dlatego, iż z racji że ja zaproponowałem pierwsze, to teraz czekałem, aż dziewczyna zaproponuje drugie. W końcu się doczekałem. Poszliśmy na kolację, później jeszcze na krótki spacer po rynku, a na końcu połazić po galerii handlowej.
Cały czas miałem w głowie, że muszę podjąć z nią temat mojego podejścia, czy raczej braku,
Dziewczyna nr 23 (spotkanie drugie)
Do drugiego spotkania doszło niecałe dwa tygodnie po pierwszym. Chyba dlatego, iż z racji że ja zaproponowałem pierwsze, to teraz czekałem, aż dziewczyna zaproponuje drugie. W końcu się doczekałem. Poszliśmy na kolację, później jeszcze na krótki spacer po rynku, a na końcu połazić po galerii handlowej.
Cały czas miałem w głowie, że muszę podjąć z nią temat mojego podejścia, czy raczej braku,
L'Artisan Parfumeur L'Eau d'Ambre Extrême (2001)
Ambra to jedna z moich ulubionych nut w perfumach a Jean-Claude Ellena to jeden z ulubionych nosów, więc szanse, że zapach mi się nie spodoba były bardzo małe. Przy pierwszym kontakcie zapach mnie nie zachwycił, ale im dłużej go noszę tym bardziej mi się podoba. Ambra, która jest mocno ziołowa i mało słodka? to może się podobać. Nie powiem, gdyby jeszcze "odsłodzili" bardziej te perfumy byłoby idealnie.
L'Eau d'Ambre Extreme to flanker perfum z 1978 roku, jednak nie miałem okazji ich poznać. Piżmo, do tego wanilia, która nie jest mdła, świdrujące nos kardamon z pieprzem, do tego trochę paczuli i wyraźny akord gałki muszkatołowej sprawiają, że mamy do czynienia z kompozycją bardzo oryginalną. Pierwsze moje spostrzeżenia to Ambre Sultan, ale gdy zapach robi się taki lekko, mentolowo-słodki (nie mam pojęcia za sprawą czego) to na myśl przychodzi mi bardziej Davidoff Relax a podobieństwo do Lutensa odchodzi w zapomnienie. Ambra w L'Eau d'Ambre Extrême jest wyjątkowo świeża, przypomina trochę cukierki na kaszel, ale nie z tych słodkich i mdłych Holinexów, a raczej Strepsilsy albo nawet Hallsy. Zapach, jak praktycznie to zawsze wygląda z ambrą, czyli ciepły, przytulny, świetnie nadający się na zimę, do tego jak na L'Artisan z wyjątkowo dobrymi parametrami. Unisex, może nawet bardziej damski. Mając na drugim nadgarstku Dior Homme, do nosa dociera wyłącznie dzieło Elleny a przecież vintage Oliviera Polge nie należy do wyjątkowo słabych perfum. Nie mam pojęcia czy wraz ze zmianą oprawy graficznej flakonów w 2016 roku poszły jakieś reformulacje ale moja wersja jest z tych starszych.
typ: oriental-spicy
zapach: 7,5/10
trwałość: 8,0/10
projekcja: 7,0/10
podobne: Davidoff Relax, Serge Lutens Ambre Sultan, L'Artisan Parfumeur L'Eau d'Ambre
cena: 250 zł za 100 ml
Dasz coś 10/10 we wszystkich kategoriach na lato >30°C?
fajnie by też było jak dałbyś/zestawił, bo już kilka na zimę widziałem, na różne pory roku wszystkie Twoje TOP.
Na pewno pod koniec zrobię jakieś podsumowanie
@Dorhak: lubię Individuel tylko z nich
Weź też pod uwagę, że studniówka jak to studniówka, pewnie każdy będzie chciał się wyróżnić i będzie wylewał na siebie ogromne ilości różnych specyfików ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ja bym wybrał coś, co da radę całą imprezę,
Jaka opinia o tych dzisiejszych promocjach z elnino? Głównie
Jil Sander Sun For Men, Cuba Shadow(100ml za 8zł xD)
steal w tej cenie. brac!