[pieczarrra]

Nie znałam Adamowicza, mieszkam na drugim końcu Polski, ale jak mnie najdzie myśl o śmierci przez zadźganie na scenie WOŚPu, akcji dającej nadzieję wielu młodym, jak i starszym, to aż dziwny, niespokojny smutek we mnie wzbiera.

#gdansk #adamowicz

[czajqa]

@pieczarrra W czasie gdy pisałaś swój wpis prawdopodobnie kilkoro dzieci umarło z głosu w Afryce, czemu o nich nie piszesz?

[J.....e]

@czajqa: mogli się nie odzywać.

[pieczarrra]

@czajqa: A co ja, matka Teresa z Kalkuty?

[Ruswelt]

@czajqa: ale głębokie

[Cukrzyk2000]

@pieczarrra aż sobie wyobrażam uczucie jak to jest dostać tak nożem w serce. Aż gęsiej skórki dostaję

[pieczarrra]

@Cukrzyk2000: Mój dobry kolega z lat dziecięcych (nasi rodzice się przyjaźnili) kiedyś dostał taką "kosę pod żebro" w jednym z krakowskich parków od jakiegoś ćpuna. Ponoć centymetr dalej by poszło ostrze i być może też by go już na świecie nie było. Przerażające jak za sprawą jednego wariata wszystko może się zmienić.

[czajqa]

@pieczarrra Czyli rozumiem że codziennie umierające z głodu dzieci w Afryce cię nie obchodzą a jak ktoś zabije prezydenta to nagle Ci smutno tak?

[laki1]

Czyli rozumiem że codziennie umierające z głodu dzieci w Afryce cię nie obchodzą a jak ktoś zabije prezydenta to nagle Ci smutno tak?

@czajqa: dla mnie tak, prezydent > dzieci w afryce

[czajqa]

@laki1 Nie rozumiem, ale masz prawo tak uważać

[pieczarrra]

@czajqa: Jest mi przykro z tytułu tego, że takie zjawisko występuje, ale przyznasz, że człowiek zwariowałby, mając myśleć o tym 24h/dobę. Niemniej wysnuwasz naprawdę ciekawe wnioski po jednym, drobnym wpisie komentującym obecne wydarzenia w Polsce. Do wszystkich wyskakujesz z takimi pytaniami za każdym razem, gdy ich ogarnia smutek?

[czajqa]

@pieczarrra Zgadzam się że człowiek by zwariował, dlatego jeśli ginie ktoś mi nieznany przejmuje mnie to równie tyle co nic, niezależnie od szerokości geograficznej, wykształcenia czy majętności danej osoby tak samo mam wywalone

[R187]

@czajqa: Bo normalni ludzie przejmują się tymi, którzy są im bliscy. Rodzina, przyjaciele, potem sąsiedzi, obywatele tego samego kraju, mieszkańcy tej samej części świata o tej samej lub podobnej kulturze. Dzieci z innego kontynentu z kraju o innej kulturze w ostatniej kolejności. I nie ma w tym nic dziwnego, takie ewolucyjne przystosowanie zapewne.

[O.....o]

@pieczarrra: akurat matka teresa była złym człowiekiem. Odmawiała podawania środków przeciwbólowych, bo cierpienie miało zbliżać do boga.

[tajemniczygosc]

@pieczarrra: i to przez jakiegoś debila z debilnych powodów :/

[pieczarrra]

@OiPsycho Wiem, wiem, czytałam o tym, ohyda, ale tak już się powiedzenie utarło.

[Erus]

@pieczarrra: i niby czym to się różni od śmieci przypadkowej osoby, która napotkała na ulicy nożownika? Jedynie tym, że na tej śmierci można zarobić klepiąc setki artykułów oraz dorabiając ideologie polityczne.
Napastnik był po prostu psychicznie chory, a to że wybrał taką ofiarę, a nie inną, nie ma większego znaczenia ¯\_(ツ)_/¯

[Naxster]

@czajqa: widze kliniczny przypadek whataboutismu, czyli tacy ludzie istnieją...

[czajqa]

@Naxster XD kolega nie rozumie niestety

[Pangia]

@pieczarrra: Niby ogólnie nie ruszają mnie jakoś takie wiadomości i ludzkie tragedie, ale w tym akurat wypadku też czuję jakiś wewnętrzny niepokój. Trochę to irracjonalne, no ale co ja na to poradzę. No by jakby tak pomyśleć, to gość łazi z puszką cały dzień, uśmiecha się do ludzi, ma poczucie, że robi coś dobrego dla innych i jest powszechnie szanowany w swojej okolicy – i w nagrodę dostaje piętnastocentymetrowym nożem w

[krave]

@pieczarrra mam dokładnie tak samo. Zwłaszcza, że dla mnie WOŚP i Owsiak to było coś, co było zawsze.