Wpis z mikrobloga

20 lat temu:

9:00, wstajesz, bierzesz piłkę pod pachę i wychodzisz pod blok bo już na ciebie czekają

budżet na przyjemności - 5zł

kupujesz star chipsy za 1zł i się dzielisz, zawsze żałujesz

11:00 są już wszyscy, no to grasz mecz, jak ktoś dojdzie to zmieniamy składy

zakup loda wodnistego za 0,5zł

12:00 dalej grasz, co innego robić?

13:00-15:00 matki wołają z balkonów na obiad

16:00 piłka pod pachę i grasz dalej, no chyba że rolki, ale nie każdy miał to gramy w piłkę

19:00 "MAME RZUĆ PICIE"

czas na konkrety, kupujemy Lay'sy

21:00 Mame: "DO DOMU!"

21:15 cumple: noo dobra idź ale zostaw piłkę

21:16 ja: chyba was #!$%@?ło, to nowa piłka jest

21:30 kolacja

22:00 "Mame mogę jeszcze chwilę pograć, czekają na mnie, pod oknem będę, dobrze?" "Ok, ale pół godziny!"

23:00 "DO MYCIA!"

23:30: chrapanko do 9:00


#truestory
Minieri - 20 lat temu:

9:00, wstajesz, bierzesz piłkę pod pachę i wychodzisz pod bl...

źródło: comment_bmPCFeAgq18fTDOq4h6hLgxNJ2g0wbYl.jpg

Pobierz
  • 244
  • Odpowiedz
@Minieri: mniej-wiecej wakacje '98 albo '99 to było coś takiego:

Najtańsze coś do polizania - lizak 5gr (zazwyczaj gdy nie mialeś na nic innego lub oszczędzałęś ale przyszedłeś z kolegą bo on miał i coś sobie kupował.

standardowa sprawa - mleczny lód na patyku
  • Odpowiedz
@Minieri: pamiętam, jak będąc w podstawówce na koniec roku dostałem "stypendium", za dobre wyniki w nauce, o wartości 100 złotych. Za cały rok. Pieniądze chyba rozeszły się na jedzenie, bo w domu krucho z kasą. Poczułem wtedy, że moje starania nie miały większego sensu. To były lata 2004-2006.
( ͡° ʖ̯ ͡°)
ale jeśli chodzi o dzieciństwo, to najbardziej podobały mi się wakacje i gra w
  • Odpowiedz
@Minieri: człowieku, jak w pierwszej klasie podstawówki (circa 2000 zł) dostałem 5 zł to się czułem jak król życia(no w sumie jak przypomnę sobie pensję ojca z tamtego okresu, czyli jakieś 600 zł...) ale najczęściej dostawałem raczej coś koło 1zł xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Minieri: miałem w podstawówce kiedyś kumpla co codziennie dostawał 5 zł do wydania w kiosku szkolnym. Szok, jaką to była kasa.
  • Odpowiedz