Wpis z mikrobloga

#tinder #rozowepaski
Muszę się komuś wygadać... Jakoś na początku grudnia miałem matcha z typiarką na tinderze i nawet sama napisała, co nie zdarza się zbyt często z moją mordą XD. Tak pisaliśmy ze sobą codziennie przez 2 tygodnie, dziewczyna miała zainteresowania i życiowe poglądy dokładnie jak ja i wgl no magia, więc postanowiliśmy się spotkać. Pierwsza randka o dziwo spoko, typiara rok młodsza, troszkę niższa, wydawała się ogarnięta, no materiał na żonę XD. No i streszczajac historię, na 3 randce nawet na chwilę mnie zaprosiła do siebie i sprawy poszły bardzo do przodu #dwapalcewnatalce. Byliśmy już po czterech randkach i powoli czułem coraz więcej do niej.. No i mieliśmy się wczoraj zobaczyć, ale w ostatniej chwili odwołała, bo coś tam i trochę mnie tym wkurzyła. Próbowałem się dowiedzieć o co chodzi, ale coś kręciła i nic nie powiedziała. I uwaga, teraz finał całej akcji, właśnie mi napisała, że bardzo mnie przeprasza, ale zrobiła coś złego z kimś innym i bardzo jej przykro. Jak dopytałem, to się przyznała, że to jej niby 'kolega'.. Więc podsumowując, jeszcze wczoraj byłem zajebiscie podjarany, że dobrze wchodzę w nowy rok i są jakieś fajne perspektywy, a teraz nie mam nic ani nikogo, komu mógłbym nawet się wygadać. Po prostu jest mi przykro i nie wiem co mam robić
  • 6
  • Odpowiedz
@depcioo: Podsumujmy. Byłeś podjarany tym, że mniej więcej w momencie gdy ziemia okrążyła słońce zaliczyłeś kilka baz u świeżo poznanej laski z tindera, a teraz czujesz się jak gówno, bo laska zrobiła to samo tylko z innym gościem? Czego się spodziewałeś? Jeśli liczysz na łatwe ruchanie w najbliższa czasie faktycznie warto ja potrzymać trochę na dystans, ale nie zrywać kontaktu, nie odpisz jej raz przez jeden dzień. Dalej zaproponuj spotkanie, poruchaj,
  • Odpowiedz