Wpis z mikrobloga

Jutro wigilia. Mój znienawidzony dzień w roku. Okres świąteczny kojarzy mi się z kłótniami, problemami gdzie pójdziemy na wigilię i generalnie mało ciekawą atmosferą.
W tym roku również nie czeka nas lekka atmosfera. Mama w związku z nowotworem rzuca od czasu do czasu, że być może to jej ostatnie Święta w życiu.
Boję się przyszłości.
  • 42
@gorzka xd naucz się czytać ze zrozumieniem, napisałem o ateistach który obchodzą te święta zachowując całą "chrześcijańską formę" i zwyczaje. Nigdzie nie napisałem że ateiści nie powinni świętować, jeżeli robią to po swojemu to nic im zarzucić nie można. Aczkolwiek z drugiej strony popatrz że święta w grudniu są obchodzone ze względu na urodziny syna Bożego. Skoro Boga nie ma to po co świętować i co w takim razie? Co do dnia
A jeszcze inną sprawą, dosyć zabawną jest to, jak ateiści obchodzą święta. Wszakże sama nazwa tych świąt sugeruje że jest to święto na cześć narodzin Jezusa, syna Bożego.


@grooocik: gatekeeping mocno wszedł xD skisłem.

to raczej poganie powinni ludziom wierzącym wypominać tak jak Ty to robisz: https://jarek-kefir.org/2013/12/22/swieta-bozego-narodzenia-maja-poganskie-podloze/

Obecnie wydaje się, że obdarowywanie prezentami jest na stałe związane z chrześcijańską tradycją, ale okazuje się, że jest to być może coś wręcz odwrotnego.
@WydajnaJednostkaIndywidualna #!$%@?, kolejny, nigdzie nie napisałem że nie mają prawa świętować, jeżeli sobie chcą to niech świętują, obojętnie jak, ja tylko pisałem o hipokryzji wynikającej z tego jak niektórzy ateiści te święta obchodzą. Co do pogan to jestem świadomy że wiele zwyczajów i tradycji chrześcijańskich ma tam swoje korzenie, ale obecnie nawet nazwa sugeruje że jest to święto chrześcijańskie, obchodzone od wiek wieków. Przeczytajcie dokładnie to co pisałem wcześniej a potem głupoty
@grooocik: > Skoro Boga nie ma to po co świętować i co w takim razie?
Co złego w tym, że ateiści spotykają się z rodziną akurat w okresie gdzie PRAWNIE są dni wolne od pracy? Dajcie ateistom "święta" (dni wolne ustawowo od pracy) w lipcu, to spotkamy się z rodzinami w lipcu. Też mamy prawo do spotkań rodzinnych i dobrego żarła.

Walentynki jedyne co mają wspólnego ze świętem chrześcijańskim to "walenty"
@WydajnaJednostkaIndywidualna i znowu nie czytasz ze zrozumieniem, napisałem przecież że walentynki mają jakieś swoje korzenie, bo są związane ze wspomnieniem św Walentego. Nie napisałem nigdzie że jest to święto stricte chrześcijańskie, bo obecnie ma ono mało z tym wspólnego.

Nie napisałem nigdzie że ateiści nie mogą spędzać czasu w rodzinnym gronie w te dni wolne... Tak jak pisałem wcześniej mogą sobie spedząć ten wolny czas czy tam świętować jak sobie chcą, nikomu
@grooocik:
Jeżeli nazwiemy te dwa dni świąt i trzeci wigilijny "świętym tryptykiem masturbacji", to Ci minie ból dupy?

Jaką tu hipokryzje widzisz? Bo jedyną jaką ja dostrzegam jest Twoja, bo to, czym czcisz swojego Jezuska, to spora część pogańskich zwyczajów, a do ateistów masz pretensje, że sobie #!$%@?ą kolację przy choince złożoną z 12 potraw? To już tylko wy macie prawo korzystać z takiej formuły? Jestem ateistą i nawet bym chodził
@grooocik: no, no. Ja Ci dałem argumentów tyle, że pewnie z czytaniem ze zrozumieniem masz problemy, a Ty nawet jednego kontrargumentu nie dałeś. Taguj #typowykatol. Dupa boli, że jako ateista wezmę ślub kościelny?

Dobra, a teraz na serio mnie #!$%@?łeś, wypisuj rzeczy, które Ci pod "gimboateizm" podchodzą. Czy może mam Cię zniszczyć intelektualnie - fizyką kwantową, biologią, itd.? Nawet nie umiesz pokazać tej "HIPOKRYZJI", a może się używa słów, których
Boję się przyszłości.


@Limonkova: Każdy się w pewnym momencie boi. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Dorosłość wiążę się właśnie z takimi sytuacjami, ale ciężko się na nie przygotować. Trzymaj się węgierko.
Nigdzie nie napisałem że ateiści nie powinni świętować, jeżeli robią to po swojemu to nic im zarzucić nie można.

@grooocik: a wyżej piszesz:

No i w domu pięknie, choineczka, dwanaście potraw, czekanie na pierwszą gwiazdkę ( ͡º ͜ʖ͡º)

@grooocik: bo tylko katolicy mogą obchodzić katolickie tradycje. Dla mnie to takie same świętowanie jak np. urodziny (swoje) albo właśnie Walentynki, tylko, że to inne święto, bo
. A to że jestem katolikiem nie znaczy że nie mogę obchodzić świat pozakościelnych (fuck logic)

@grooocik: A to, że nie jestem katolikiem, nie znaczy, że nie mogę obchodzić świąt kościelnych (fuck logic)
@gorzka może i wykazałem pewną nietolerancją, aczkolwiek jakoś nie umiem tego zrozumieć jaki jest cel tego że ktoś kto nie wierzy obchodzi to święto "po katolicku". Nie zabraniam oczywiście, każdy robi to co chce, ale jaki jest tego sens skoro przez resztę roku wyśmiewa się z tych głupich katoli i nie chce wierzy w te bajki?
Odnosi się on do ateistów którzy obchodzą te święta zachowując przy tym całą chrześcijańską formę świętowania... I to jest hipokryzja

ale dlaczego? Zabieram ci Jezusa czy jak? Nie mogę świętować śpiewając kolędy, bo jest zakaz śpiewania czegoś, w co nie wierzysz? Nie mogę wypatrywać pierwszej gwiazdki (choć robiłam to od dziecka) bo nie wierzę w Jezusa? Bo sianko pod obrusem to tylko u katolików?

tylko skoro nie wierzysz w to to jaki
wyśmiewa się z tych głupich katoli i nie chce wierzy w te bajki?

@grooocik: nie wkładaj wszystkich do jednego worka. Uważam, że pomimo, że sama nie wierzę, znam wielu ludzi, którym religia mocno pomogła w życiu i w życiu by mi nie przyszło do głowy z tego wyśmiewać
@gorzka Ah, ale ja niczego nikomu nie zabraniam, wyrażam tylko swoje zdanie, że robienie coś co jest sprzeczne ze swoimi przekonaniami jest pewną hipokryzją i nie mam na myśli karpia na stole czy choinki. Ja ją gdybym był ateistą jakoś nie potrafiłbym śpiewać jak gdyby nigdy nic kolęd.. Chociaż jestem przez całe życie katolikiem, więc może i faktycznie jest mi ciężko niektóre sprawy zrozumieć, każdy sobie żyje po swojemu. No nic, pozostaje