Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam. Zastanawiam się co robić. Sam jestem niewierzący, w kościele byłem ostatni raz kilka lat temu. Razem z mój #rozowypasek jesteśmy małżeństwem od kilku lat i mamy 4 letnie dziecko. Żona także nie była nigdy wierząca, do kościoła nie chodzi, mamy tylko ślub cywilny. Nigdy nie przeszkadzała mi cudza wiara i ją szanuję (sam kiedyś byłen wierzący i jej rodzice też są). No i tak żyliśmy sobie kilka lat w zgodzie, nikomu to nie przeszkadzało i wszyscy się szanowali. Niestety od kilku miesięcy małżonka i jej rodzice (ona pod ich wpływem chyba) coś zaczęli przygadywać o ślubie kościelnym. Zbywałem to twierdzeniem, że nie potrzebne mi to bo do kościoła nie chodzę ale ostatnio zaczął się festiwal #!$%@?. Żona zaczęła naskakiwać na mnie, że mam jej kupić na święta pierścionek i oświadczyć się a w przyszłym roku bierzemy ślub kościelny (wesela nie chce sam ślub). Mówię, że nie pasuje mi to, nie chodze do koscioła i ona tez kilka lat nie była i nie ma zamiaru chodzić ale ona twierdzi, że to nie o wiarę chodzi tylko o dowód miłości. I inba, że jak nie bedzie na swieta pierscionka i oswiadczyn to nasze małżeństwo sie skonczy bo mi nie zależy. No i teraz zastanawiam się co robic, czy stac przy swoim i bedzie wiadro gnoju wylane w święta, czy odpuścic i kupić ten pierscionek, odwalić szopke dla swietego spokoju i wziasć ten ślub. Każda rozmowa konczy się w tym temacie awanturą i obrażaniem wiec zostaje tylko postawić ją przed faktem dokonanym jak postawie na swoim bo juz wszystkim w rodzinie nagadala ze oswiadcze sie w święta. Nie chce dac sie szantazowac ale z drugiej strony moze lepiej mieć spokoj, ona dostanie co chce, jej rodzina też i w sumie za wiele sie nie zmieni bo wiem, ze do kosciola chodzic i wierzyć i tak nie zacznie. Co byscie zrobili na moim miejscu
#logikarozowychpaskow #katolicyzm #ateizm

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 96
  • Odpowiedz
powiedz jej, że ślub wzięty pod takim warunkiem z punktu widzenie Kościoła i tak jest nieważny


@lordus2: Ale czy to coś zmieni? Przecież OP pisał, że żona też do kościoła nie chodzi, więc tu najwyraźniej chodzi o szopkę w kościele z białą suknią i takie tam, i żeby rodzina wreszcie dała spokój.
  • Odpowiedz
a potem podczas rozmowy z księdzem, albo na naukach przedmałżeńskich bądź zwyczajnie szczery i opowiedz o twoim i żony podejściu do wiary i ślubu kościelnego - w życiu żaden ksiądz wam ślubu nie da


@Kruty: Ja bym tak nie pogrywał raczej. Niech załatwią to szczerze między sobą. Tak to zrobi z żony kretynkę przy osobie trzeciej i się skończy jeszcze gorzej.

Ale może mógłby żonę dokształcić w temacie sakramenty małżeństwa
  • Odpowiedz
Dowodem miłości jest 4 letni syn, a jeśli wychodzi ona z takim warunkiem to z nią coś nie tak i zabierz ja do psychologa bo może mieć coś nie tak z głowa
  • Odpowiedz
@samuraj24 ale gadasz bzdury. Jestem niewierząca od kiedy potrafię samodzielnie myśleć, a z mojej rodziny odeszło już wiele bardzo bliskich mi osób i nigdy nie prosiłam żadnego bożka o pomoc. Ateiści godzą się z losem i wiedzą, że takie jest życie. Nikt w cuda nie wierzy. I nie, człowiek bez wiary nie jest pusty. Ma po prostu inny światopogląd i sam jest kowalem swojego losu, a nie tłumaczy wszystko działaniem siły
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: zadawaj żonie pytanie "po co" tak długo, aż w końcu wyjdzie, że to ksiądz upomniał teściów rok temu po kolędzie, że córka bez ślubu kościelnego.

innego argumentu pewnie nie ma, a żaden nie jest sensowny
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: spytaj czy musi być koniecznie u księdza czy może być u popa pastora czy rabina?
Jak nie macie zamiaru uczestniczyć w praktykach i są one dla was nieistotne to jeden pies w jakim kościele.

Poza tym był taki kawał żydowski sprzed pierwszej wojny
Rabin sie zdenerwował wyszedł na rynek i tam krzyknął
Żydzi nie przestrzegacie szabatu, jecie niekoszernie, nie chodźcie do łaźni nie dajecie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: mi to wygląda na jakąś dziwną zachciankę - brak jej romantyzmu w związku? Dowód miłości? Gorszego argumentu nie widziałam.
Bardziej widzę to tak, że tęskno jej do bycia księżniczką w białej sukni w centrum atencji, albo coś jej rodzice/znajomi nagadali.
Często poruszamy tematy ślubów cywilnych a kościelnych w pracy. Kilka osób jest niewierzących, ale wzięli ślub kościelny "dla klimatu" jak to określili - chcieli mieć ślub w romantycznym miejscu
  • Odpowiedz