Wpis z mikrobloga

@huzar88: Za czasów szkolnych jak się ł#!$%@?ło zjadłem z ziomeczkiem po 5 w jedną noc, tylko kolorki były różne. Może to mało odpowiedzialne ale woziliśmy się autem ( on prowadził ) i niestety jak trzeba było zatankować to ja musiałem iść na akcję. Połowa benzyny wylądowała na ziemi bo do baku nie trafiłem, a lałem za 10 zł. Jak poszedłem płacić to podszedłem do kasy i tylko powiedziałem " tu jest