[anonim1133]

Czy nadejdzie kiedyś dzień, gdy polska nie będzie rozczarowaniem?

Muszę odrzucić spadek(długi) po osobie której nawet chyba w życiu nie poznałem.
Aby to zrobić, muszę wziąć wolne w pracy ( więc nie mieć płacone ), zapłacić opłatę sądową ( chyba 50zł ), odebrać skrócony akt urodzenia ( 22zł, ale przyjdzie pocztą ), stawić się na rozprawie i powiedzieć, że nie chcę długów ( wiem, szokujące ).


A żeby było jeszcze zabawniej, na dwa dni po terminie rozprawy żona ma zaplanowany poród - a ten się terminów nie słucha i może być równie dobrze i w dzień rozprawy.

Polsko, dlaczego?

#polska #rozczarowanie #prawo #prawospadkowe #spadek

[anonim1133]

@eaxene: Jak mnie nie okłamał nikt po drodze, to jeżeli dziecko urodziło się po umarciu osoby to chyba nie muszę? moja mała jak pisałem dopiero się urodzi w styczniu(ja mam przesłuchanie 16 stycznia chyba jakoś, a termin na 14. Ale sprawa zaczęła się już chyba dawno, część rodziny na pewno już była w sądzie). A ta babka zmarła w 2010 roku - czyli chyba moje dziecko jest już kryte?

No