Wpis z mikrobloga

Po ukończonej fizyce na uniwersytecie zajmowałem się przez dwadzieścia lat zagadnieniami technicznym.
W tym roku poproszono mnie, abym wypełnił wakat nauczyciela fizyki w szkole podstawowej na kilka godzin w tygodniu.
Jako człowiek z zewnątrz systemu edukacyjnego, zaobserwowałem jedno, w mojej ocenie, niepokojące zjawisko, które być może umyka pedagogom, którzy latami pracują w systemie edukacji.

Uczniowie nie są zainteresowani poszczególnymi przedmiotami, a jedynie możliwymi do uzyskania dobrymi ocenami z tych przedmiotów. Nie mają w sobie ciekawości, charakterystycznej dla dzieci przedszkolnych, a jedynie ambicję uzyskania dobrej oceny i tzw. czerwonego paska. Nie interesuje ich wiedza wynikająca z ciekawości, a jedynie dobra ocena. Mają całkowicie stłumione pasje. Nie potrafią już zadawać pytań jak? gdzie? kiedy? dlaczego?

Oczywiście uczniowie realizują potrzeby swoich rodziców, a te wynikają z chłodnej kalkulacji powstałej w wyniku dostosowania zachowań do systemu edukacyjnego.

Główny problemem, na który chcę tu zwrócić uwagę jest to, że podczas kwalifikacji na kolejne progi edukacyjne, brana jest pod uwagę średnia ocen.
To powoduje, że rodzice i później uczniowie chcą mieć 6 od góry do dołu, aby uzyskać kilka punktów więcej w systemie klasyfikacji. Nie koncentrują się na 2-3 przedmiotach będących realną pasją, każdego człowieka.
Udają, że uczą się wszystkiego, udają że wszystko ich interesuje, udają, że mogą umieć bardzo dobrze wszystko.
Powstaje błędne koło reguły 3 razy Z i permanentny brak czasu na pasje tak szkolne, jak i te nieoceniane pozaszkolne.

Na koniec należy także wspomnieć o samych szkołach, które obsesyjnie walczą o pierwsze miejsca w międzyszkolnych rankingach, opartych o średnią z ocen uczniów.
O szkołach, które potrafią pozbyć się słabo ocenianego ucznia, gdyż zaniżałby on ocenę szkoły w tych rankingach.
Mamy tu obraz szkoły-korporacji, gdzie liczy się wyłącznie cyfra, a nie człowiek i jego pasja.

#szkola #idealizm
  • 73
  • Odpowiedz
@Allbis: zgadzam sie, z tym ze uwazam ze w szkole podstawowej powinno sie nabywac wiedze, ze wszystkich dziedzin od historii po fizyke, chemie, itp. dopiero w szkole sredniej powinno byc nastawienie na konkretne kierunki czy to scisle czy humanistyczne, ale nadal ze zdobywaniem wiedzy w ogolnym zakresie z pozostalych przemiotow. czyli wybierasz sobie profil np biologia to masz dziennie 2 godziny, a reszty odpowiednio mniej
  • Odpowiedz
czym dla ciebie w ogole jest dobre liceum?


@tomszczyk: takie gdzie masz dobrych uczniów wokół, a nie jakichś chuliganów którzy nie pozwalają Ci skorzystać ze szkoły w prawidłowy sposób.
W gimnazjum tak miałem, że mniej więcej pół klasy to były tłuki, niektórzy wręcz młodzi kryminaliści i tylko dobra praca wychowawcy pozwoliła wyczyścić grupę z tego elementu i jak zaczynaliśmy klasę w 33 to skończyliśmy w 19 osób. Reszta była systematycznie przenoszona do innych klas, niektórzy wyrzucani na indywidualne nauczanie.
W 1 klasie wiele lekcji nam po prostu przepadało w sytuacji gdzie 1 młody bandyta uznał że warto się przepychać z nauczycielem albo go zwyzywać. Czyli normalni uczniowie tracili okazję do nauki.
Natomiast w dobrej grupie wszyscy będą się ciągnęli za uszy do góry, chociażby przez tą ambicję o
  • Odpowiedz
@tomszczyk: W teorii brzmi to ładnie ale każde dziecko jest inne i dla jeden będzie chłonął wiedzę z wszystkich przedmiotów jak gąbka, a inny nabawi się nienawiści do matematyki na całe życie. Z resztą nie każdy musi mieć elementarną wiedzę ze wszystkiego, zwłaszcza nie na koszt wszystkich. Jak byłem w liceum to dziewczyny z mojej klasy nie potrafiły rozwiązać ułamków przy tablicy, nie mówiąc o jakimś wzorze na pole trapezu,
  • Odpowiedz
@Allbis: :D ja uwazam, ze kazdy powinien w szkole nabyc ogolna wiedze z podstawowych przedmiotow, a nie ze potem dzban nie potrafi dodac 1/3 + 1/2 czy powiedziec gdzie lezy australia.. wydaje mi sie, ze jest za maly nacisk kladziony na selekcje dzieci od pierwszej klasy. o ile tam nie mozna wiedziec z kim ma sie do czynienia to po roku, idac do 2 klasy juz powinny byc zrobione roszady,
  • Odpowiedz
@tomszczyk: Większość moich znajomych nabyła podstawową wiedzę sami w domu, zwłaszcza teraz w dobie internetu. Pozatym ilu rodziców nie pośle swoich dzieci do szkoły jak będzie miało w ręku bon którego i tak nie może spieniężyć?. No i powtórzę raz jeszcze że 75% mojej klasy z matematyki nie wyniosła nawet dodawania ułamków po 11 latach nauczania, naprawdę jeśli mógłbyś cofnąć czas zapłaciłbyś za to swoimi pieniędzmi i ich czasem który
  • Odpowiedz
@Allbis: uwazam, ze jezeli ktos nie jest w stanie posiasc podstawowej wiedzy z podstawowychg przedmiotow to zle trafil i jak piszesz o dodawaniu ulamkow czy innych podstawach to po postu byli glabami. byc moze twoj system spowodowalby, ze kazdy uczyl by sie tego w czym jest dobry, ale taki system (kojarzy mi sie z amerykanami) powoduje, ze ktos jest dobry w bardzo waskim zakresie, a z reszty jest glabem, ato
  • Odpowiedz
@tomszczyk: ludzie to nie maszyny i nie znaczy że jak będzie od dziecka największy nacisk kładł na biologię to ze znajomymi będzie rozmawiał tylko o mitochondriach a nie będzie wiedział kiedy była bitwa pod grunwaldem ani nie będzie potrafił dodać ułamków. A pomyśl jakie będą pozytywne aspekty posiadania specjalistów w wielu dziedzinach? to chyba akurat Polsce najbardziej potrzebne. Co do "głąbów" to ludzie mają różne predyspozycje i no nie oszukujmy
  • Odpowiedz
@LookAhead: i klasyka nauczycieli angielskiego w Polsce: był w Irlandii/Anglii coś mu nie wyszło i wrócił. Spotkałam już 10 w różnych szkołach/miejscowościach i schemat zawsze taki sam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@bocian_zjada_4zabyy: To jest zrozumiałe, ale jaki model zatem przyjąć? To nie jest tak, że jest jeden właściwy bo każdy niesie ze sobą inne konsekwencje. W amerykańskim bardzo ciekawe jest stypendiowanie tych z dobrymi wynikami z danego przedmiotu oraz sportowców ale za to studenci kończą edukację z olbrzymim długiem.

Nasz model nie jest doskonały i faktycznie zamiast kształcić specjalistów to edukuje ludzi uniwersalnych ale nasz rynek pracy rozwija się i jest
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bocian_zjada_4zabyy: sama prawda. Niestety jestem produktem takiego systemu, przez całą podstawówkę, gimnazjum, liceum dążenie do bycia najlepszym we wszystkim, zawsze czerwony pasek, przez co nie miałem tak naprawdę żadnych zainteresowań, uczyłem się wszystkiego i niczego. Żałuję (,)
  • Odpowiedz