Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest najgorszym elementem przynależności do subkultury słuchającej rocka i metalu? Jak nie jesteś chodzącą encyklopedią wiedzy o tej muzyce to zdaniem innych "pobratyńców" jesteś pozerem i nie możesz czuć się fanem jakiegoś zespołu, bo np: nie wiesz jak się nazywa gitarzysta grający w nim między 15ym a 17ym rokiem 30letniej działalności bandu. Tacy ludzie chyba zapominają o najważniejszej rzeczy - muzyka przedewszystkim ma bawić i słucha się jej dla przyjemności. I tu powinni brać przykład z pogardzanych przez większość discopolowców - oni nie muszą nawet wiedzieć, że Zenek nazywa się Martyniuk, a tym bardziej nie znają jego całej dyskografii, bo dla nich ważne jest, że (według nich) fajnie gra i miło im się go słucha .
#rock #metal #discopolo #muzyka
  • 132
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: Zgadzam się, że jako zjawisko jest to okropne, ale szczerze mówiąc osobiście się z tym w ogóle nie spotykałam. Z mojego doświadczenia subkultura metalowa składała się zawsze z najbardziej tolerancyjnych ludzi, jakich spotkałam ever - i to mnie głównie do niej przyciągało. Oczywiście były pytania ze szczegółami: "tak, a jaka płyta? a który utwór najbardziej?" ale to wg mnie dość normalne i nie widziałam nigdy postawy, że musisz takie
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: W sumie to w mniejszym i większym stopniu jest tak z każdą muzyką. Nie możesz powiedzieć, że lubisz jakiś gatunek jak nie jesteś wstanie wymienić z 15 zespołów które w tym gatunku grają. Ja całe życie po prostu wybierałem sobie poszczególne utwory które mi się podobały. Kiedyś zapisywałem je na dysku a dziś po prostu wrzucam je na playlistę w Spotify i nawet nie mam pojęcia jakie te kawałki
  • Odpowiedz
jakbyś był "metalówą" z dużymi cyckami, to taki małpi gaj wokół ciebie by odstawiali, że mógłbyś powiedzieć, że nie wiesz kto to Dio


@Iskaryota: To że ktoś nie zna Dio nie dyskwalifikuje - wystarczy mu go objawić ;)
TamamShud - > jakbyś był "metalówą" z dużymi cyckami, to taki małpi gaj wokół ciebie ...
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony W sumie poza takim jedym typem udało mi się ominąć tru fanatyków. A jeden typek miał wręcz pretensję, że... Nigdy nie byłam na koncercie zespołów, które lubię słuchać xD i ma nic się zdały tłumaczenia, że przez komplikacje po zapaleniu ucha, źle reaguje na hałas i kończy się dla mnie to bólem tego ucha i głowy. W sumie teraz to bym się nie próbowała mu tłumaczyć, zlałabym gościa ciekłym moczem.
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: mysle, ze ktos mysi dorosnąć i przestac szufladkowac ludzi. Co do tekstu o zenku to chyba na glowe upadles. Jak lubisz jakis zespol to milo by bylo wiedziec kto w nim gra tym bardziej jak to jest solista. Jaki z ciebie fan jak nawet nie wiesz kogo sluchasz? Jak jestes fanem klubu pilkarskiego to wiesz jacy zawodnicy w nim graja. Mozna byc wedlug ciebie fanem np. Linkin Park i
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@KozakCzerwony: było coś takiego choć sama się nigdy z czymś tak hardkorowym nie spotkałam (może dlatego że dziewczyna xD)
Ale muszę przyznać że te metalowo punkowe towarzystwa były niesamowite, łatwo wchłaniały każdego nawet hiphopowców, a i nawet jednego skina mieliśmy, ogółem tolerancja w #!$%@?, no i te grupowe chodzenie na wina, piwerko co weekend lub częściej, mam wrażenie że ludzie z poza tego kręgu tak się nie integrowali, nie bawili
  • Odpowiedz