Aktywne Wpisy
JanuszKarierowicz +504
Jako że moderator z dodatkowym chromosomem zdjął mój wpis z gorących za nazwanie onuc w sposób wulgarny i w sposób w jaki na to zasługują, to wstawiam wpis raz jeszcze xD Tym razem wpis nie spadnie z rowerka kochane onuce
-----------
Przerażają ludzie, którzy się cieszą z ukraińskich niepowodzeń na froncie albo wręcz kibicują Rosji xD Ludzie, którzy wywlekają Banderę i UPA, gdzie w chwili obecnej nie ma to żadnego znaczenia
Zaraz
-----------
Przerażają ludzie, którzy się cieszą z ukraińskich niepowodzeń na froncie albo wręcz kibicują Rosji xD Ludzie, którzy wywlekają Banderę i UPA, gdzie w chwili obecnej nie ma to żadnego znaczenia
Zaraz
TrudnyMinus +2
Według danych z wiarygodnych, niepropagandowych źródeł wiadomo że w wojnie zginęło ponad 200k ukraińskich żołnierzy a ponad 150k zostało rannych. Została już tylko garstka zawodowych, i kilkadziesiąt tysięcy z łapanki. Z kolei Rosja po udanej mobilizacji szykuje siły (600k ludzi) na uderzenie ostateczne z wszystkich stron z zajęciem Kijowa włącznie - odrobili lekcje i nie popełnią już błędów z początku inwazji.
Także różowe okulary powoli możecie zdejmować, bo wojna zbliża się ku
Także różowe okulary powoli możecie zdejmować, bo wojna zbliża się ku
Nie wiem co jest ze mną nie tak ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Niebieskipasek here, wiek okolice 24, student pracujący.
Jak jestem sam to jest spoko, czasami a ostatnio nawet bardziej zacząłem odczuwać brak swojego różowego paska. Nie mam jakoś problemu z różowymi, pożyczam sobie czasami różowe znajomych. Jak już jestem z jakimś różowym to zaczynam odczuwać, no właśnie nie wiem jak to nazwać, przytłoczenie? presję? obowiązki? Taki stan w którym przez chwilę jest fajnie a później jak rozmyślam jakby wyglądało moje życie na przywiązaniu się i obowiązkach to mnie zaczyna to cholernie męczy i wolę uciec zostawiając różowego na parę dni (czasami tygodnie) samego aż znowu zatęsknię. Już jestem w takim wieku że wypadałoby się związać z kimś i razem spędzać każdą chwilę ale kurde cholernie nie potrafię. Różowa znajoma (mam kilka znajomych-różowych które chciały wejść ze mną w związek ale odmawiałem) mnie się zapytała dlaczego nie chcę wejść z nią w związek i...powiedziałem że nie potrafię. Nie nadaję się do związku, że przybywanie przez dłuższą chwilę z dziewczyną mnie przytłacza, dołuje i relacja ze spotykam się z nią co jakiś czas mi bardziej odpowiada niż wspólne życie i mieszkanie. Lubię spędzać czas, rozmyślać, podróżować samemu i....na podróżach łapie mnie deprecha w stylu ''szkoda że nie mam obok osoby do której mógłbym coś powiedzieć, przytulić się'' i cały wyjazd nie sprawia mi przyjemności. Co zrobić? Jakoś nazywa się taki stan psychiczny? Jak sobie z tym poradzić?
#zwiazki #rozowepaski #podrywajzwykopem #psychologia #psychiatria #niebieskiepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
@AnonimoweMirkoWyznania: Że niby pukasz dziewczyny kolegów? KJD
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
@AnonimoweMirkoWyznania: Jesteś introwertykiem,
@jepanseque: nie wiem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Blaskun: Jeeny co ja napisałem, niee xD chodziło że różowe-znajome. Co to KJD?
@TeczkiUkladyAgentury: Mówisz że to Introwertyzm? Gdzie takiego różowego znaleźć, bo jak na dzień dobry powiem ''No hej, introwertykiem jestem, zainteresowana czy nie?''? Da się w ogóle coś z tym zrobić czy po prostu być sobą?
@AnonimoweMirkoWyznania: Musisz być sobą. Jeżeli spróbujesz jakichś "100 pewnych tekstów na podryw", prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw, a Ty będziesz musiał sprostać wyzwaniu bycia kimś, kim nie jesteś. Generalnie nie polecam.
@AnonimoweMirkoWyznania: To jest cholernie trudne, ale możliwe.