Wpis z mikrobloga

@RobertKowalski: w UK to normalne, w cywilizowanych krajach nacina się kurtynę i sprawdza co jest wewnątrz. Jeśli towar spełnia oczekiwania to wbija się hamulec w naczepi, przy kabinie staje gość z dużym nożem/maczeta a towar wyciąga się od tyłu.
  • Odpowiedz
w cywilizowanych krajach nacina się kurtynę i sprawdza co jest wewnątrz


@Yogi282: Tu na pewno procedura była taka sama. Codziennie na naczepach wycinają nam "uśmiechy". Nigdzie tak nie kradną, jak w tym zawilgoconym grajdole.
  • Odpowiedz
@peszmerd: Jak jeszcze sam jeździłem, to miałem powbijane w nawigację takie parkingi. W południowej Walii gdzieś był Shell, gdzie weekendy są darmowe, przy którymś zjeździe z M1 też jest bezpłatny serwis. Zatoczki oddzielone od jezdni wyspą i przejazdem też gdzieniegdzie występują i mają oznaczenie "P", więc jakby nie było, to jest parking. Przy A1 na północ od Newcastle jest kilka parkngów, gdzie są kampery z żarciem i mieści się po
  • Odpowiedz