Wpis z mikrobloga

  • 1395
Dlatego uważam że Polacy to biedaki ze względu na mentalność, słabe wykształcenie i brak podstaw ekonomii.

Mireczek w wieku 30 lat kupił sobie mieszkanie z kredytem raptem 30 koła, odkładał ciężko pracując i odmawiając sobie przez 10 lat, po czym dzbany plusują wpis typa który woli żyć luźno a potem #!$%@?ć się w kredyt na 30 lat, mieć nie swoje tylko banku bo "młodość".

Zrozumcie że mireczek "stracił" 10 lat, wy stracicie 3x tyle srając pod siebie, liżąc dupę w korpo lub u janusza żeby tylko was nie zwolnili bo kredyt, dziecko i z dwóch pensji braknie a na końcu i tak jebniecie na zawał lub udar bo l4 przy kredycie nie wchodzi w grę a kredyt będą spłacać dzieci xD

#komentarzdowpisu #bekazpodludzi
Notabene - Dlatego uważam że Polacy to biedaki ze względu na mentalność, słabe wykszt...

źródło: comment_3bqDht7S0Y5Ls0N7pXdQdhXwioAYKkyM.jpg

Pobierz
  • 164
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Notabene: powiem tak. Niech ludzie odkładają na mieszkanie przez lata. Ja w tym czasie wezmę mieszkanie na kredyt, gdzie będą mieszkać ludzie, którzy oszczędzają na swój kwadrat. W ten sposób spłaca mój kredyt czynszem. Tym sposobem po 10-15 latach oboje będziemy mieli swoje mieszkania!
  • Odpowiedz
zarobki zwykle rosną jeszcze długo po 30. Mirek zatem ogromnym wysiłkiem odkładał kwoty, które za kilka lat mógłby odkładać bez trudu dzięki wyższym dochodom. 1000zl jest znacznie więcej warte, gdy zarabia się 1500zl, niż przy zarobkach 5000zl. Kredyt naprawdę często ma sens.


@smyl: No i co z tego? Wtedy będzie mógł kupić drugie mieszkanie dla dzieci. Wolałbym mieć mieszkanie bez kredytu w wieku 30 lat, niż w wieku 40 lat.
  • Odpowiedz
dalej wygląda jak pisane przez osobę chorą


@Godziu73: polemika na najwyższym wypokowym poziomie, od razu startujesz od ad-personam, nieźle :)

To inaczej: wziąłeś 300k. Bankrutujesz. Ile pieniędzy syndyk przeleje do banku? 300k czy 500k? Oczywiście:
  • Odpowiedz
Zrozumcie że mireczek "stracił" 10 lat


@Notabene: Wszystko spoko. Problem tylko w tym, że ten mireczek już nigdy nie będzie 20-latkiem. A z mojego doświadczenia to najlepsze lata życia. Po 30 to już tylko żona, dzieci i praca ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Notabene: nie rób kurtyzany z logiki, kredyt 1k zł nikogo kto zarabia nawet te ~3k netto nie wykończy. Marnowanie 10 lat życia na coś co ma teraz prawie każdy tylko po to żeby mieć mniejszy kredyt to imo też straszna głupota, nikt mu tego czasu nie odda. Poza tym w ogóle te ciśnienie Polaków żeby mieć własny kwadrat jak najszybciej to jakaś żałość.
  • Odpowiedz
No i co z tego? Wtedy będzie mógł kupić drugie mieszkanie dla dzieci. Wolałbym mieć mieszkanie bez kredytu w wieku 30 lat, niż w wieku 40 lat.


@Marek1991: dziwi mnie takie przekonanie, że liczba mieszkań na dokumentach spadkowych jest jakąś miarą sukcesu życiowego. Kupiłeś mieszkanie? DOSKONALE, KUP WINCYJ MIESZKAŃ!!! Ja tam wole żyć na wyższym poziomie, a nawet wydawać na tzw. głupoty, niż całe życie odmawiać sobie przyjemności po to,
  • Odpowiedz
@smyl: szkoda na Ciebie cokolwiek pisać człowieku. Ja tam nie miałbym nic przeciwko kupowaniu mieszkań na wynajmem. Nawet kredyt warto wziąć, bo ratę spłacą lokatorzy, a mieszkanie zostanie
  • Odpowiedz
@brydzwbumeczce: zawierasz aneks z bankiem że chcesz wpłacić 30 000. Bank oblicza że skrócili to okres spłaty nowiedzmy z 30na 27 lat. Rata zostaje na tym samym poziomie ale realnie całość kredytu się zmniejsza - bo mniejsze odsetki.
  • Odpowiedz
Tak, spłacą kredyt na 30 lat opiewający na setki tysięcy złotych xD

Ubezpieczenia takich kredytów obejmują tylko kilka rat do przodu, w naprawdę luksusowym razie może rok.


@Hound: nie. Ja mam sumę ubezpieczenia na całą kwotę pozostałą do spłaty.
  • Odpowiedz
@Notabene: Gorzej, jak stracisz te 10 lat i zaraz potem od razu kopniesz w kalendarz. To się dopiero nacieszysz mieszkaniem...

Tak miał właśnie mój wujek, który kilka lat temu przegrał z rakiem. Miał 40 lat i kończył spłacać kredyt. Nie zdążył.

Carpe diem, bo nigdy nie wiesz, czy dzisiejszy dzień nie jest Twoim ostatnim.
  • Odpowiedz
@Notabene: Na wsi nie miałem szans na normalną pracę. Wyjechałem do miasta. Mogłem:
a) wynajmować i wyrzucać 1500 komuś do łapy nie mając swojego konta (bez sensu coś remontować, możesz zostać wywalony na zbity pysk w ciągu miesiąca.
b) wziąć kredyt i spłacać 1500 raty ale urządzić po swojemu.

Argument o tym, że kredyt będą spłacać dzieci też jest inwalidą, bo jestem ubezpieczony.
  • Odpowiedz