Dlatego uważam że Polacy to biedaki ze względu na mentalność, słabe wykształcenie i brak podstaw ekonomii.
Mireczek w wieku 30 lat kupił sobie mieszkanie z kredytem raptem 30 koła, odkładał ciężko pracując i odmawiając sobie przez 10 lat, po czym dzbany plusują wpis typa który woli żyć luźno a potem w--------ć się w kredyt na 30 lat, mieć nie swoje tylko banku bo "młodość".
Zrozumcie że mireczek "stracił" 10 lat, wy stracicie 3x tyle srając pod siebie, liżąc dupę w korpo lub u janusza żeby tylko was nie zwolnili bo kredyt, dziecko i z dwóch pensji braknie a na końcu i tak jebniecie na zawał lub udar bo l4 przy kredycie nie wchodzi w grę a kredyt będą spłacać dzieci xD
@Notabene: jezeli nie dostales ani nie kupiles to bedziesz tak samo j---l u janusza zeby zaplacic za wynajem mieszkania, sory ale malo jest ludzi ktozy chca mieszkac z rodzicami, nawet jak by bylo gdzie.
no widzisz stracil najlepsze lata zycia, a ten kto wzial kredyt nie stracil nic, a mieszkanie jest jego bo moze je sprzedac i jak dostanie wiecej niz jest nadal winny bankowi to dostanie profit
@niepanimaju stracił najlepsze lata życia? Odmawiać sobie nie oznacza że się nie bawił, mógł odmówić sobie nowego telewizora czy konsoli, nowego komputera czy lepszego samochodu. To nie są rzeczy niezbędne do życia.
@Notabene: podam skrajny przykład - byli sobie ludzie, którzy niedawno wprowadzili się do swojego domu, bez kredytu, oszczędzając. W wieku 60 lat. Całe życie oszczędzali - a oszczędzanie co miesiąc jest jak spłacanie raty co miesiąc. Z tą różnicą, że masz dom 30 lat wcześniej. Może drożej, ale wcześniej. A biorąc pod uwagę inflację - może nie dużo drożej.
@Queltas: dobra pominmy to bo z reguly sa ale nic nie stoi na przeszkodzie zeby a) te lata tez z----c b) byc bardzo szczesliwym i zyc dobrze w kazdym wieku
@Notabene: zarobki zwykle rosną jeszcze długo po 30. Mirek zatem ogromnym wysiłkiem odkładał kwoty, które za kilka lat mógłby odkładać bez trudu dzięki wyższym dochodom. 1000zl jest znacznie więcej warte, gdy zarabia się 1500zl, niż przy zarobkach 5000zl. Kredyt naprawdę często ma sens.
@Notabene odpowiem w sumie na przykładzie moich starszych, gdyż sam nie miaoem jeszcze przyjemności organizować sobie m4. Rodzice wzięli kredyt o mozliwie największej kwocie, a że nie zarabiali kroci to były to momentami ciężkie chwile. Fakt faktem, że te 15 lat temu uzbieranie 300k cebulionow nie było łatwe. Teraz po fakcie wzięcia kredytu splacanie ~1200zl miesięcznie to śmieszna kwota. Sytuacja w kraju poprawiła się na tyle, że dwoje ludzi może zarabiac
@Notabene: Twoje podstawy ekonomi sa tez bardzo smieszne :D no chyba ze liczysz ze mireczek 10 letni mieszka ze starymi i niedokłada sie do niczego, to wtedy twoje wyliczenia są ok. Tylko nie p-----l że mieszkanie ze starymi przez 10 lat do 35 roku zycia jest super.
Co do ekonomi, wziąłem kredyt (co prawda na dom nie mieszkanie) na 30 lat (spokojnie moglem na 15 ale mam mózg i wiem że w zyciu moze sie coś z----ć, a wole nadpłacić kredyt jak mam nadywzki niż skrobać sie na ratę jak stopy pojda do góry) 300 000 do spłaty mam 500 000 ( przy obecnych stopach). Powiedzmy ze obaj zarabiamy po 5000 na rękę (po studiach wątpie zebys miał wiecej) -w wieku 26 lat mam swoj kawałek podłogi dług 500 000, rata miesieczna 1300 +-, z 5000 moge realnie odłozyc 2000 czasami wiecej) -mirek cieszacy sie zyciem wiek 26 lat, płaci co miesiac 1500 za mieszkanie (30 metrów w jakims zadupiu bo napewno nie wawa) (no chyba ze starymi, ale polecam wtedy znalesc różową i r----c sie jak za sciana są starzy). Mirek przez 10 lat z 5000 zł odłoży przynajmniej 300 zł mniej niż ja (zakdladjac ten sam poziom
Mireczek w wieku 30 lat kupił sobie mieszkanie z kredytem raptem 30 koła, odkładał ciężko pracując i odmawiając sobie przez 10 lat, po czym dzbany plusują wpis typa który woli żyć luźno a potem w--------ć się w kredyt na 30 lat, mieć nie swoje tylko banku bo "młodość".
Zrozumcie że mireczek "stracił" 10 lat, wy stracicie 3x tyle srając pod siebie, liżąc dupę w korpo lub u janusza żeby tylko was nie zwolnili bo kredyt, dziecko i z dwóch pensji braknie a na końcu i tak jebniecie na zawał lub udar bo l4 przy kredycie nie wchodzi w grę a kredyt będą spłacać dzieci xD
#komentarzdowpisu #bekazpodludzi
Kredyt jest tańszy od najmu mieszkania.
Spadek można przyjąć bez długów.
Z nim też się nie zgadzam.
no widzisz stracil najlepsze lata zycia, a ten kto wzial kredyt nie stracil nic, a mieszkanie jest jego bo moze je sprzedac i jak dostanie wiecej niz jest nadal winny bankowi to dostanie profit
@Notabene: Kiedy w końcu zrozumiecie, że jak macie kredyt hipoteczny to mieszkanie nie jest banku.
@niepanimaju: czemu wiek 19-29 to są najlepsze lata życia?
ale nie zmienia to faktu ze szacun za wytrwalosc
w ogole 30k kredytu brzmi smiesznie, ile kosztowalo to mieszkanie?
Rodzice wzięli kredyt o mozliwie największej kwocie, a że nie zarabiali kroci to były to momentami ciężkie chwile. Fakt faktem, że te 15 lat temu uzbieranie 300k cebulionow nie było łatwe.
Teraz po fakcie wzięcia kredytu splacanie ~1200zl miesięcznie to śmieszna kwota. Sytuacja w kraju poprawiła się na tyle, że dwoje ludzi może zarabiac
Co do ekonomi, wziąłem kredyt (co prawda na dom nie mieszkanie) na 30 lat (spokojnie moglem na 15 ale mam mózg i wiem że w zyciu moze sie coś z----ć, a wole nadpłacić kredyt jak mam nadywzki niż skrobać sie na ratę jak stopy pojda do góry) 300 000 do spłaty mam 500 000 ( przy obecnych stopach). Powiedzmy ze obaj zarabiamy po 5000 na rękę (po studiach wątpie zebys miał wiecej)
-w wieku 26 lat mam swoj kawałek podłogi dług 500 000, rata miesieczna 1300 +-, z 5000 moge realnie odłozyc 2000 czasami wiecej)
-mirek cieszacy sie zyciem wiek 26 lat, płaci co miesiac 1500 za mieszkanie (30 metrów w jakims zadupiu bo napewno nie wawa) (no chyba ze starymi, ale polecam wtedy znalesc różową i r----c sie jak za sciana są starzy). Mirek przez 10 lat z 5000 zł odłoży przynajmniej 300 zł mniej niż ja (zakdladjac ten sam poziom
Mogl wziac mieszkanie na kredyt 10 lat temu, mialby juz 1/3 splacona, w miedzyczasie pieniadze ktore by zarabial mialby na inwestowanie. Pozdrawiam