Wpis z mikrobloga

albo wrócę do rodziców. Albo zmienię miasto na inne.


@DzikaMrowka: Jedynie zmiana miasta jest zaletą nieposiadania kredytu. W dorosłym życiu tak jest, że ZAWSZE musisz się sama utrzymać. ZAWSZE musisz mieć gdzie mieszkać, stąd ZAWSZE musisz płacić 1k-3k co miesiąc za mieszkanie.

Tu już w zależności od priorytetów. Jak przez następne 30 lat będziesz wynajmować mieszkanie, to zapłacisz za nie 30 * 12 * 1.5 k (powiedzmy, zależy gdzie mieszkasz). Koszt
W dorosłym życiu tak jest, że ZAWSZE musisz się sama utrzymać. ZAWSZE musisz mieć gdzie mieszkać, stąd ZAWSZE musisz płacić 1k-3k co miesiąc za mieszkanie.


@johny-kalesonny Ok, a jak jednoczesnie móc wychowywać dziecko a nie widywać je 3-4h dziennie, bo praca?

Kredyt na 30 lat na 300k zł to koszt 215k (o ponad połowe mniejszy niż wynajem), a miesięczna rata to również około 1.5k, z tym, że jesteś właścicielem tego mieszkania.


Za
Ok, a jak jednoczesnie móc wychowywać dziecko a nie widywać je 3-4h dziennie, bo praca?


@DzikaMrowka: Przez całe życie? Nie da się. Przez rok za to masz macierzyński

Za 300k zł kupię być moze jakąś kawalerkę na zadupiu... (miasto: stolyca)


Trzeba byłoby się rozejrzeć wtedy

Nie będę mogła tak po prostu rzucić pracy bo będę musiała spłacać kredyt.


Ale jako dorosła i tak nie będziesz mogła tak po prostu rzucić pracy,
@johny-kalesonny:

Przez całe życie? Nie da się. Przez rok za to masz macierzyński


Ok, rok macierzyńskiego spoko, ale potem fajnie byłoby móc zająć się dzieckiem kolejne 2 lata (urlop bezpłatny), a jak pójdzie do przedszkola to pracować na niepełen etat żeby mieć czas dla dziecka. Poza tym, dziecko często choruje jak chodzi do przedszkola, więc rzadko kiedy dostawałabym całą pensję (musiałabym zostać w domu z chorym dzieckiem).

Trzeba byłoby się rozejrzeć
@johny-kalesonny: @DzikaMrowka:
mieszkanie na kredyt zawsze można komuś wynająć w razie przeprowadzki.
Lub sprzedać (nie wiem jak dokładnie wygląda sprzedaż mieszkania z hipoteką) i wyciągnąć chociaż część tego, co wpakowało się w spłatę. A z wynajmu nie wyciągniesz z powrotem nic.
@DzikaMrowka: a z czego będziesz wynajmować na emeryturze? ;-) Kredyt ma też taką zaletę, że w końcu go spłacisz i wtedy będziesz mogła np. przekazać mieszkanie dziecku, żeby ono już z kredytem szarpać się nie musiało.
@johny-kalesonny: nie wyobrazammam, aaale narazie nie mam meza i dzieci. Próbuje to sobrze zzaplanować :D
@wurst: moge wwziąć kredyt jak bedę starsza (np. 40?). Do tego czasu idealnie byloby znalezc niebieskiego ze swoim mieszkaniem xD ale no... towar deficytowy + obecnie mam juz swojego kochanego niebieskiego <3