Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@DzikaMrowka: ja zrobiłem tak kupiłem mieszkanie w starym budownictwie 54 m2 za 16 tyś (jakieś 12 lat temu) sprzedałem je 3 lata temu. Kupiłem w trochę nowszym budownictwie, plan jest taki żeby je sprzedać za jakieś 4 lata i kupić większe.
@DzikaMrowka: wiesz, to zależy o jaką pracę ci chodzi i o jakie miasto ci chodzi, praca jest oczywiście ale mniej płatna, ja na twoim miejscu pojechałbym za granicę na parę lat, oszczędził trochę grosza i kupił mieszkanie na kredyt ale w mniejszym mieście (takim 300 tys mieszkancow). Warszawę bym sobie darował. Zresztą niestety, w życiu trzeba iść na kompromisy :)
@Przekopowiec: No właśnie... W obecnym wypadku widzę jedynie takie opcje:
1. Wiążę się z niebieskim, który ma swoje mieszkanie/jest w stanie wziąć kredyt na mieszkanie (ale tym samym musiałabym rozstać się z obecnym, a tego nie chcę), wtedy mogę w spokoju zakładać rodzinę, wziąć kredyt na swoje mieszkanie i je wynajmować.
2. Być silna i niezależną, wziąć kredyt na mieszkanie i do pakietu dokupić koty i wino (bo rodziny w takim
@Przekopowiec: W opcji nr. 3 musiałabym wziąć kredyt na spółkę z niebieskim = nie mogłabym wychowywać dziecka, bo po macierzyńskim musiałabym od razu wracać do pracy. Gdyby to mężczyźni rezygnowali z pracy zawodowej na rzecz rodziny, to prawdopodobnie również mielibyście takie podejście :)
Zawsze możesz szukać dziewczyny, która ma podejście "jakoś będzie" "carpe diem" czy coś, i potem narzekać że przepierdzieliła wszystkie wasze oszczędności, bo "YOLO"
Do tego czasu idealnie byloby znalezc niebieskiego ze swoim mieszkaniem xD ale no... towar deficytowy + obecnie mam juz swojego kochanego niebieskiego <3


@DzikaMrowka: he he he ( ͡° ͜ʖ ͡°)