Wpis z mikrobloga

wolę mieć tą wolność, ze jak znudzi mi się pracodawca to kopnę go w dupę i na spokojnie poszukam czegoś nowego.


@DzikaMrowka: No, a gdzie będziesz mieszkać? Kredyt to inaczej kwota wynajmu. Jak nie planujesz wrócić do rodziców, to musisz gdzieś mieszkać

Kredyt do życie w ciągłym stresie.


Bzdura
  • Odpowiedz
@johny-kalesonny: jak wynajmujesz to zawsze mozesz zrezygnować z mieszkania, jeżeli cokolwiek się stanie. Dodatkowo kredyt ma sens kiedy jest się niebieskim i nie zostanie się na kilka lat wyłączonym z rynku pracy ze względu na dziecko (które też pewnie chciałabym mieć)
  • Odpowiedz
jak wynajmujesz to zawsze mozesz zrezygnować z mieszkania, jeżeli cokolwiek się stanie.


@DzikaMrowka: No super - ale co wtedy zrobisz? :) Wynajmiesz następne mieszkanie. Nadal będziesz płacić kwotę równą kwocie kredytu na wynajem

Dodatkowo kredyt ma sens kiedy jest się niebieskim i nie zostanie się na kilka lat wyłączonym z rynku pracy ze względu na dziecko


W sensie chcesz sama wychowywać dziecko?
Jak będziesz z niebieskim, to bierzecie kredyt w dwójkę
  • Odpowiedz
@johny-kalesonny: albo wrócę do rodziców. Albo zmienię miasto na inne. Nie będę uwiązana do mojego pracodawcy.
Nie, nie chcę sama wychowywac dziecka, ale tego nigdy nie wiadomo. Wezmę kredyt na pół z niebieskim, a jak rozejdziemy sie po kilku latach ja zostanę bez mieszkania, za to z dzieckiem w gratisie.
  • Odpowiedz