Wpis z mikrobloga

@Tops Kiedyś tatuaże robili tylko więźniowie i marynarze. Nie przypadkiem te grupy osób. Mężczyźni zamknięci na długie miesiące czy lata w środowisku, w którym jakikolwiek kontakt fizyczny nie jest mile widziany. Robienie sobie nawzajem tatuażu było więc sposobem na realizację potrzeby bliskości, w sposób w żaden sposób nie przypominający babskiego czy "pedalskiego" przytulania i innych takich.