Wpis z mikrobloga

@LichoToWie: Studiować mógł - co roku setki ludzi w Polce kończy filozofię, lecz nic z tego nie wynika. Pisanie, że 'nie można udowodnić nieistnienia' i nazywanie argumentów abdukcyjnych argumentami z niewiedzy wskazuje na nieznajomość logiki, zaś powtarzanie o braku dowodów/braku możliwości falsyfikacji pozwala podejrzewać, że ze współczesną epistemologią też jest na bakier.

Nawet jeśli studiował, to na zajęciach nie uważał.

A, i jeszcze, o ile dobrze pamiętam, pod wpisem Brzytwy o
A, i jeszcze, o ile dobrze pamiętam, pod wpisem Brzytwy o Parmenidesie stwierdził, że filozofia skończyła się na Kancie, a wszystko, co przyszło potem, to zabawa słowami


@Turysta_Onanista: Ontologia się na Kancie skończyła. Nie ma możliwości zbudowania spójnego systemu metafizycznego.

nazywanie argumentów abdukcyjnych argumentami z niewiedzy

Abdukcja tworzy jedynie hipotezy, a nie udowadnia cokolwiek.

zaś powtarzanie o braku dowodów/braku możliwości falsyfikacji, pozwala podejrzewać, że ze współczesną epistemologią też jest na bakier.
@lakukaracza_:

Ontologia się na Kancie skończyła.


A Meinong, Russell, Quine, Lewis, Kripke etc. pisali o czym?

Nie ma możliwości zbudowania spójnego systemu metafizycznego


Jakoś nikomu nie jest smutno z tego powodu i nie dało się zauważyć, aby przestano zajmowac się ontologią lub metafizyką.

Abdukcja tworzy jedynie hipotezy, a nie udowadnia cokolwiek


Nazwałeś argument abdukcyjny argumentem z niewiedzy. Nie ucz mnie xd.
@Croce: Jak do teraz to nawet nie dałeś mi linka do mojej pomyłki, która oczywiście mogła nastąpić, to do czego mam się odnieść? Wytłumaczyłem co to abdukcja bo tak samo nic nie udowadnia jak argument z niewiedzy, więc wszystko jedno czy popełniłem błąd (co oczywiście mogło się zdarzyć) bo nie zmienia to nic.
@lakukaracza_; ja nie mam linka bo nie śledzę specjalnie Tw poczynań i tak sb pamiętam co wypisywałeś, odnoszę się tylko do tego że tu i teraz uznałeś ze dobra obrona na zarzut konflacji argumentu z niewiedzy z abdukcją to stwierdzenie że abdukcja „tworzy hipotezy” i „niczego nie udowadnia”
Jeszcze lepszym miejscem byłby gdyby poświęcali czas na (…) piłkę nożną


@Poczmistrz_z_Tczewa: Dyskutant Rogera Scrutona dawno już temu wyraził się, co najmniej, niepochlebnie o tej formie spędzenia czasu:

In our own time, one of the most popular, influential branches of the culture industry is unquestionably sport. If you were to ask what provides some meaning in life nowadays for a great many people, especially men, you could do worse than reply