Aktywne Wpisy
jason_bourne +11
Czy #bieganie codziennie po 3km bardzo dużo pomoże przy zrzucaniu wagi czy za krótki dystans?
#kiciochpyta
#kiciochpyta
miku555 +67
Każdy kto twierdzi, że WORDy się na niego uwzięły/że celowo oblewają kierowców aby zarobić, nigdy tak naprawdę nie powinien znaleźć się za kółkiem na publicznej drodze.
Change my mind.
#prawojazdy #motoryzacja #samochody
Change my mind.
#prawojazdy #motoryzacja #samochody
Generał George S. Patton. Ulubieniec amatorów II WŚ, tuż obok Rommla i innych Andersów i Sosabowskich.
Patton pierwszy raz na II wojnie pojawił się 8 listopada 1942 r., kiedy jego wojska wylądowały w Maroko. Rozwścieczony francuskim oporem w Casablance planował zetrzeć miasto na proch i powstrzymała go tylko decyzja admirała Darlana, by wstrzymać ogień.
Po raz drugi pojawił się po klęsce amerykańskiego II. Korpusu pod Kasserine, kiedy zastąpił nieudolnego Fredendalla w Afryce. I już niedługo potem żołnierze go zwyczajnie znienawidzili. Patton bowiem obsypał ich lawiną głupkowatych rozkazów - żołnierzom kazał nosić krawaty w warunkach bojowych i mieć zapięte hełmy nawet w latrynach oraz pielęgniarkom w szpitalach. Amerykańska żandarmeria otrzymała ksywę ''gestapo Pattona'', bo stała na drogach i łapała żołnierzy, karząc ich finansowo za np. zbyt niskie ciśnienie w oponach - kary wynosiły często połowę żołdu. Patton miał obsesję na punkcie regulaminów wojskowych. Jeden z kierowców czołgów powiedział krótko: „Kiedy ten stary #!$%@? wreszcie będzie miał dosyć wojaczki?”
Ciekawą anegdotkę opisał Ambrose w swojej książce. Patton przyłapał jednego spadochroniarza bez krawata i zaczął mu wymyślać, coraz bardziej krzycząc. Spadochroniarz spokojnie przetrzymał wrzaski generała, po czym pokazał mu dokument od lekarza, w którym zakazano mu noszenia krawata ze względu na ranę szyi.
Punktem kulminacyjnym jego zaślepienia było pobicie w szpitalach na Sycylii dwóch żołnierzy, cierpiących na nerwicę frontową i oskarżenie ich o tchórzostwo. Sprawa przeszła do historii jako ''incydent ze spoliczkowaniem''. Furiat z generalskimi gwiazdkami wtargnął do namiotu szpitalnego i zaczął obrzucać obelgami żołnierza, który nie miał żadnych widocznych ran, zaraz potem uderzył go w twarz. Sytuacja powtórzyła się jeszcze raz, a oburzeni lekarze złożyli raport na nieobliczalnego generała do Eisenhowera. Patton na Sycylii również tuszował amerykańskie zbrodnie wojenne.
Był również zadufanym w sobie próżniakiem. Generałów Bradleya i Hodgesa określał mianem ''zer, których cnotą jest nierobienie niczego'', a wspomnianego Monty'ego - ''wypierdkiem''. W Afryce rozwścieczony Patton nakazał dowódcy 1. Dywizji Pancernej, gen. Wardowi atakować wzgórza Meknessy w Tunezji i zabronił wracać żywym, jeśli nie zajmie wzgórza. Generał Ward został ciężko ranny w tym ataku, który nie przyniósł żadnej korzyści.
Patton miał parę innych minusów, jak nieudana bitwa o Metz (trwające blisko trzy miesiące oblężenie tak rozwścieczyło Pattona, że ten osobiście wyżywał się na niemieckich jeńcach) czy kompromitujący rajd na Hammelburg.
Spotkałem się z teorią, zaprzeczającą by Niemcy się go ''bali'' - podobno nie wiedzieli nawet, kim on jest.
I na koniec - nie, Niemczyk nie był jego kierowcą. Najpewniej nigdy go nie spotkał. I nie, Patton nie uważał Polaków za ''najlepszych żołnierzy''. Tę historyjkę przytoczyła niejaka pani Nurowska, która nie podała na jej potwierdzenie żadnych źródeł.
Autor postu: II wojna światowa w kolorze
#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
@IIWSwKolorze1939-45: Samym tematem mnie zainteresowałeś i postaram się coś poszukać. No ale z całym szacunkiem... Dwie pierwsze są napisane prze gościa który z wzajemnością nie przepadał za Pattonem. Czwarta to książka popularno naukowa a nie historyczna. Piąta też subiektywna. Jak już to tylko
"HURR PATON BYŁ NAJLEPRZY DOWUTCA" to nie jest dyskusja. To płacz zakochanych w nim imbecyli, którzy tak go kochają, że bie przeczytali nawet jego własnej książki.
Jak ktoś nie potrafi wskazać tych wszystkich zalet Pattona, na które się powołuje, to o jakiej dyskusji Ty mówisz?
Jebnij jeszcze więcej "xD", w końcu to argument ostateczny.
Wykop pe el, miejsce gdzie nastoletnie dzbany wylewają na innych gówno bo tak,
Ja Ci podałem arguemnt. Mimo wszystko trzymali go na stanowisku i wzięli go na dowódcę armii która miała lądować pod Calais. Więc jest niemożliwe, żeby nie wiedzieli co później się stało z tym dowódcą Panowie w mundurach od Hugo Bossa. Nie był njalepszym dowódcą ale nie był tragicznym. Zdarzały się gorsze patałachy od
1) Nie, mnie nic nie''boli'' - jak się nie zgadzasz z faktami to Twoja sprawa. Tu nie ma miejsca na ''odmienne zdanie'', bo ja podałem fakty, a Ty się rzucasz z pianą personalnie na mnie. Jeśli masz jakieś merytoryczne kontry - to śmiało.
2) ''Od dawna'' to ja nie byłem na wykopie i jakoś do tej pory tylko jedna osoba miała odwagę podjąć ze mną merytoryczną polemikę,