Wpis z mikrobloga

#bigpharma #bigfarma #medycyna #apteka #oszukujo #spiseg Jak bezczelnie #!$%@? się pacjenta w Ziko? Zachodzę do apteki tej sieci, kolejka staruszków na kilometr bo najtańsza apteka w okolicy. Podaję receptę i proszę o najtańszy zamiennik, zgodnie z kartką wiszącą nad ladą. Na recepcie wypisany preparat oryginalny, droższy o 1/3 od generyków (dostępnych z resztą dopiero od roku, o czym w aptece nigdy nikt nie powiedział sam z siebie - to info od lekarza). Aptekarka (mgr? technik?) znika z receptą i po chwili wraca z oryginalnym, drogim lekiem. Szybciutko zaczyna wpisywać na rachunek, na co ja protestuję i pytam, czy nie ma tańszej wersji. „Nie ma, nigdzie w hurtowniach od tygodni, tylko oryginał. I w ogóle nie powinno się zamiennika kupować, bo to nie to samo i można sobie poważnie zaszkodzić.” Poproszę w takim razie receptę z powrotem, poszukam gdzie indziej. „No jak koniecznie sie chce oszczędzić na własnym zdrowiu, to proszę. Ja bym tego nie robiła.”. Wychodzę z apteki, wpisuję „gdzie dostanę lek” w google. Wyskakuje kilka wyszukiwarek, w pierwszej z góry wpisuję nazwę leku. I co? 4 apteki Ziko w okolicy i 10 innych w promieniu 5km ma dokładnie ten tani zamiennik, dokładnie ta dawka, ilość. Nie ma w hurtowniach? Szanowna zatroskana o moje zdrowie pani, nawet nie sprawdziła w systemie - od razu wiedziała. Pomyślcie teraz, co zrobi Wasza babcia na moim miejscu? Pani Magister (albo i nie) powiedziała, że tańsze zamienniki są gorsze i mogą zaszkodzić. Że i tak ich nie ma w hurtowniach, nie ma co chodzić. I taka babcia zamiast za 97zł kupi lek za 160zł. Ile takich babć dziennie natnie się na „życzliwą” obsługę? Czy twierdzenie, że tańszy odpowiednik w tej samej postaci, dawce, ilości i co tam jeszcze, jest gorszy i szkodliwy, nie jest nadużyciem? Przecież to celowe wprowadzenie pacjenta w błąd w celu sprzedania droższego leku, a więc osiągnięcia korzyści majątkowej przez aptekę.
  • 4
  • Odpowiedz
@kicipuci: Pięknie cytuję.: Leki o takim samym składzie mogą działać inaczej z powodu substancji pomocniczych. Problem w tym, że leki oryginalne i odtwórcze różnią się na ogół zawartością substancji pomocniczych (skład masy tabletkowej, kapsułki, powłoki), które nie powinny wywoływać własnego działania farmakologicznego. Zdarza się jednak, że tzw. wypełniacze bywają przyczyną działań niepożądanych. Istnieje ryzyko, że w zamienniku ten „inny” komponent (nie substancja czynna!) może podrażnić przewód pokarmowy czy wywołać alergię.
  • Odpowiedz
@olabambo: #!$%@?. Jak ktoś ma taką nietolerancję laktozy, że szkodzi mu ilość w tabletce w zamienniku (jakby oryginalne laktozy nie miały xD) to by o tym od dawna wiedział. Są leki, gdzie lekarze pilnują, by nie zmieniać co chwilę preparatu, bo pacjent jest ustawiony na jednym, konkretnym i zmiana może to ustawienie rozchwiać, ale to dotyczy wybranych substancji. Zamienniki mają działać tak samo, kropka.
A poradnikzdrowie to jedno wielkie xD
  • Odpowiedz