Wpis z mikrobloga

Dobra, nie chce mi się czekać na łaskę ze strony moderacji ( @Moderacja shame on you) i odzyskanie tagu, więc zakładam rezerwowy tag #gotologia2 --> zapraszam do obserwowania ( ͡° ͜ʖ ͡°) - zwłaszcza, że gotowy wpis leży i gnije od kilku dni, a kolejny już się pisze (chociaż trochę zejdzie zanim się pojawi).


#gotologia --> obserwuj/czarnolistuj
Wszystkie wpisy
Analiza Długiej Nocy - poprzednie części

Długa Noc - część XVIII - Przegląd wojsk

Tęskniliście? Bo ja trochę zacząłem, wróciła mi wena do pisania i 'ssanie' żeby dokończyć całą analizę. Wprawdzie z częstotliwością kolejnych wpisów będzie tak sobie (wykończenie domu mnie wykańcza, a w przyszłym roku dojdzie mi gorączka przedślubna), ale przecież w świecie Lodu i Ognia wleką się wszyscy, począwszy od Innych, przez Stannisa na Północy, a kończąc na samym Martinie.

Wprawdzie w ankiecie dałem do wyboru jeszcze Cytadelę, ale przypomniałem sobie, że na fsgk.pl pojawił się już kiedyś wpis o maesterach, który z grubsza pokrywa się z tym o czym chciałem napisać. Główna siedziba zakonu posłuży zapewne jako źródło wiedzy i artefaktów dla kilku bohaterów, a działania maesterów jeśli już będą miały na coś wpływ, to na polityczną część rozgrywki o Westeros.

Po siedemnastu wpisach analizujących przyczyny, przebieg i konsekwencje Długiej Nocy pora na zbliżenie się do finału, którym będzie druga Wojna o Świt. Niewątpliwie jest to dogrywka pierwszego starcia, z aktorami grającymi podobne role. I na przegląd obsady zapraszam poniżej.

Gracze polityczni

W Westeros możemy wyróżnić główne stronnictwa, którym zagrożenie zza Muru, smoki Daenerys i szeroko pojęta magia nie spędzają snu z powiek. Stronnictwa te są uwikłane w ciągłą Grę o Tron, konflikt, który zdaje się dogasać, ale w Wichrach Zimy wybuchnie ze zdwojoną mocą.

Sojusz Lannisterów i Tyrellów pod szyldem Baratheonów przeżywa ciężkie chwile. Fundamenty władzy małego Tommena są bardzo chwiejne, ostatni opiekunowie mogący utrzymać chłopca na tronie - Tywin i Kevan - umierają na bełt w trzewiach. Władzę w stolicy zapewne na powrót przejmie Cersei (wskazuje choćby na to opublikowany rozdział Aryi z Wichrów), jednak jej pozycja i reputacja po spacerze z septu Baelora są słabe jak nigdy dotąd. Władzę królowej regentki na każdym kroku będą podważać Tyrellowie, którzy wydają się mieć przewagę jeśli chodzi o wpływy w stolicy. Sami Lannisterowie są już wyczerpani wojną. Wojna z Północą, okupacja Dorzecza, starcie ze Stannisem - to wszystko sprawia, że Lwy z Casterly Rock są coraz bardziej zależne od swoich sojuszników. Tyrellowie wydają się być zaś u szczytu potęgi. Potęgi pozornej i iluzorycznej w obliczu inwazji Żelaznych Ludzi na Reach oraz możliwej zdrady Tarlych, Rowanów i Hightowerów (zawsze popierających Targaryenów) - każdy z tych rodów jest w stanie obalić Róże z Wysogrodu. Ich armia jest wprawdzie silna i w praktyce nienaruszona, ale rozrzucona po Reach, Krainach Burzy oraz stolicy i okolicach.

Wielki Wróbel jest obecnie najbliższym zagrożeniem dla Lannisterów i Tyrellów. Ma w garści dwie królowe, ma ogromny wpływ na pospólstwo, ma też prywatną armię - może i małą, ale fanatyczną. Cersei zdoła mu się jednak wymknąć - nie chce mi się wierzyć w serialowe rozwiązania, ser Robert Strong zmiażdży dowolnego rycerza, który stanie do Próby Walki. Margaery z kolei nie jest istotnym graczem, ale skazanie jej na poważniejszą karę będzie oznaczać starcie z armią, którą przygnał do stolicy Mace Tyrell. Ostatecznie książkowy Wróbel może podzielić los serialowego Wróbla - zginie w eksplozji dzikiego ognia, a Cersei dokona zemsty za jej upokorzenie. Jaką rolę odegra więc Wiara? Pokaże Cersei jako krwiożerczą władczynię, którą należy usunąć, a na tronie posadzić kogoś godniejszego.

Tym godniejszym władcą będzie Aegon Targaryen. Wspierany przez Varysa, Złotą Kompanię, niezadowolonych lordów z Reach i niechybnie także Dornijczyków książe jedzie właśnie autostradą do Żelaznego Tronu. Koniec Burzy wpadnie w jego ręce w wyniku zdrady Mathisa Rowana. Wrzący kocioł w stolicy w końcu wybuchnie, a Lannisterowie i Tyrellowie zostaną obaleni. Nowym królem zostanie Aegon VI, z królową Arianne u boku. Jak długo potrwa jego władza? Tak długo, jak w Westeros nie pojawi się jego wkurzona ciotka na równie wkurzonej jaszczurce.

Czwartym do brydża jest wielki szuler o małym paluszku - Petyr Baelish. Jego uwaga jest skupiona w nieco innym kierunku. Poprzez śmierć Słowiczka i małżeństwo Sansy z Haroldem Hardyngiem połączy w jeden sojusz Dolinę, Dorzecze i Północ. Armia Doliny w drodze do Winterfell zdobędzie zapewne siedzibę Littlefingera - Harrenhal - a następnie ruszy odzyskać dziedzictwo Sansy. Być może po drodze zginie zbędny już Hardyng. Plan Baelisha nie doczeka się jednak pełnej realizacji. Pewna panna zabije giganta w śnieżnym zamku, jak przepowiedziała Duch z Wysokiego Serca.

Są jeszcze Boltonowie. Ale nie na długo. Są jeszcze Freyowie. Ale nie na długo.

Gracze polityczno-magiczni

... czyli ci uwikłani w Grę o Tron, ale nie stosujący wyłącznie intryg i stali, by zdobyć żelazny stołek. Jednego z nich szeroko opisałem już tutaj. Buszujący na południu Wronie Oko zdobędzie wiedzę z Cytadeli i Róg Joramuna od Sama Zabójcy. Na południu jest jeszcze jeden ciekawy artefakt, który pięknie pasuje do dwóch rogów i valyriańskiej zbroi - Świt, który spoczywa w Starfall. Czy da się być większym złodupcem?

Kierując się na Północ mijamy Dorzecze, gdzie z kolei buszuje Bractwo bez Chorągwi, a raczej to co z niego zostało. Zostało jednak dość, by zafundować Freyom i Lannisterom Krwawe Gody 2.0. Co potem? W końcu lady Stoneheart skończą się Boltonowie/Freyowie/Lannisterowie do wieszania.

Docieramy pod Winterfell, gdzie Jedyny Prawdziwy Król szykuje się do walki z siłami Boltonów. Stannis oczywiście zdobędzie twierdzę Starków - Martin nie skaże go na tak żałosny los jak duet D&D. Ale czy ją utrzyma, czy porwie za sobą Północ - nie. Odrodzenie Jona Snow zwolnionego z przysięgi, odnalezienie Rickona, powrót Sansy z armią Doliny - Starków jest tylu, że południowy król nie jest im do niczego potrzebny. Fałszywy Azor Ahai zresztą też nie.

Ostatnim graczem miotającym się między magią i polityką jest Matka Smoków. Choć jej dotychczasowe zachowanie sprawia, że życzyłbym jej dożywocia w Dosh Khaleen, to jednak nadal tli się we mnie nadzieja, że Daenerys przypomni sobie o swoim rodzinnym motto. Nie oszukujmy się, Danka wytrze podłogę khalem Tanio i wróci z Drogonem do ruin Meereen. Na bitwę już nie zdąży, ale pogorzelisko i kradzież smoka/smoków przez Victariona sprawi, że w Zatoce Niewolniczej na powrót zapanuje Ogień i Krew.

Gracze magiczni

... czyli ci, dla których walka o Żelazny Tron jest kompletnie nieistotna - ich uwaga jest w pełni skupiona na nadchodzącej Długiej Nocy. Na pierwszym miejscu mamy tu oczywiście Melisandre. Potężna kapłanka R'hllora (chociaż mająca problemy z odczytywaniem wizji) doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożenia zza Muru. Jednakże skuteczność jej działań jest taka sobie. Przede wszystkim błędnie wytypowała Azora Ahai - Stannis, choć jest świetnym strategiem, po prostu nie ma tej magii, nie spełnia warunków przepowiedni i zwyczajnie nie jest w stanie porwać za sobą Westeros. Błędne interpretowanie tego, co Melisandre widzi w ogniu (i to nagminne!), również sprawia więcej problemów niż pożytku - chociaż może to uratować w przyszłości życie prawdziwemu Azorowi Ahai.

A prawdziwym Azorem Ahai jest oczywiście Jon Snow. Chwilowo martwy, ale nie ma wątpliwości, że wszystkie jego działania są umotywowane zatrzymaniem inwazji Innych. Być może w międzyczasie będzie musiał uwikłać się w Grę o Tron i sięgnąć po swoje dziedzictwo (serialowy Król Północy, ale i też najprawdopodobniej jedyny prawowity władca Siedmiu Królestw).

Wśród graczy magicznych należy oczywiście wymienić jeszcze Brana i Bloodravena i Ludzi bez Twarzy.

Reszta świata

A co z resztą świata? W Essos nie ma potęgi wystarczającej do obrony Pięciu Fortów - Yi Ti jest w stanie rozkładu, a Dothrakowie zapewne ruszą do Westeros razem ze smoczą królową. Na horyzoncie nie widać żadnego Wielkiego Cesarstwa Świtu z nieprzebranymi ilościami mięsa armatniego. Główni gracze albo już stąd uciekli, albo zaraz to zrobią. W ogóle zastanawiam się czy Martin wziął pod uwagę to co wydarzy się na tym mniej ważnym kontynencie i czy w ogóle ten temat będzie poruszany? W końcu większość informacji o Długiej Nocy w Essos pochodzi ze ŚLiO, a nie sagi. Chyba że... Daenerys zostanie w Essos i będzie walczyć z inwazją Innych na Dalszym Wschodzie! Byłby to niesamowity plot twist wywracający fabułę serialową.

---------------------------

Podsumowując:
- Sojusz Lannisterów i Tyrellów jest niezwykle kruchy, oba rody muszą odpierać wrogie inwazje (Eurona na Reach i Aegona na Krainy Burzy).
- Wielki Wróbel sprawi wiele kłopotów Różom i Lwom, ale ograniczy się to do stolicy.
- Prędzej czy później do Gry włączy się na całego Dorne, a siły Martellów mogą być języczkiem u wagi.
- Dolina również niedługo wejdzie do wojny, co może mieć nieznane skutki dla wszystkich innych graczy.
- Boltonowie przegrają ze Stannisem i zwyczajnie wymrą (ostatnimi przedstawicielami rodu są Roose i Ramsay).
- Freyów czeka zemsta za Krwawe Gody, jeśli w ogóle przetrwają, to znów będą ograniczeni tylko do Bliźniaków i okolic.
- Maesterowie być może mają jakiś plan, ale bliskie zdobycie Cytadeli przez Żelaznych Ludzi utnie głowę hydrze.

- Euron realizuje swój własny plan, po drodze chce zdobyć Żelazny Tron, ale on jest tylko przystankiem na drodze po władzę nad całym światem.
- Bractwo bez Chorągwi namiesza jeszcze w Dorzeczu, ale nie zdziwię się jeśli finalnie resztki Bractwa spotka los serialowy (czyli niedobitki ruszające na Północ walczyć z Innymi).
- Daenerys w końcu ogarnie się i wprowadzi w życie rodowe zawołanie, być może po drodze spali np. Volantis, również znane z niewolnictwa.

- Jon Snow wróci do życia i dalej będzie próbował powstrzymać Innych.
- Melisandre powinna mu w tym pomóc, albo chociaż nie przeszkadzać.
- Pomoc na pewno zaoferuje Bran, a być może także Arya (czyli rozwiązanie serialowe).

- A co z pozostałymi POVami? Każdy będzie miał do odegranie swoją rolę (zwłaszcza Jaime i Tyrion oraz Greyjoyowie), ale raczej to nie oni będą nadawać bieg kolejnym wydarzeniom.

I tak, w tym momencie pora na finał. Rozstrzygnięcie Gry o Tron i Drugą Wojnę o Świt.


#got #graotron #gameofthrones #plio #asoiaf
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lonesome_road: Wydaję mi się, że w wątku Eurona może namieszać nie kto inny jak Aurane Waters. Domniemam, że może zostać przeciwwagą dla floty Żelaznych ludzi, opowiadając się po stronie któregoś z Targaryenów ostatecznie. Wydaje mi się zbyt sprytną postacią, by mierzyć jedynie w fotel "króla piratów", a sięgająca setki lat wstecz przyjaźń i nawet bardziej zażyłe stosunki dwóch czysto-valyriańskich rodów w postaci Targaryenów i Valeryonów, może jeszcze dać o sobie
  • Odpowiedz
@Lonesome_road: Drugą kwestią jest konflikt wewnątrz-Targaryeński. Czy na pewno wybuchnie na wielką skalę? Smok ma trzy głowy i w końcu poznaliśmy je wszystkie. Bez wątpienia Jon jest najmniej poważnym graczem pretendującym do Żelaznego Tronu, bo pomijając to, że jest dopiero drugi w kolejce sukcesji (O ile Martin w jakiś sposób zalegitymizuje związek R+L, bo nie wierzę by zrobił to w tak idiotyczny sposób jak serial) to zwyczajnie nie posiada takich
  • Odpowiedz
@khaes: Waters ma zwyczajnie za małą flotę, żeby być w stanie pokonać Eurona. W Tańcu ucieka ze stolicy z królewską flotą, która liczy sobie 'mniej niż tuzin' okrętów, które przetrwały bitwę z flotą Stannisa, 10 dromon zbudowanych na polecenie Cersei i ewentualnie jakąś drobnicę. Może zdołał zdobyć jeszcze kilka sztuk na Wąskim Morzu, ale wątpię, żeby łączna liczebność jego floty przekroczyła 50 jednostek. Co gorsza flota Watersa jest dowodzona przez
  • Odpowiedz
@khaes: Z Aegonem jest ten problem, że najprawdopodobniej nie jest prawdziwym Targaryenem. Jest jedyną postacią do której pasują przepowiednie o 'fałszywym smoku' (Moqorro do Tyriona), 'smoku komediantów' czyli Varysa i serowego lorda (Quaithe do Daenerys) czy 'pogromczyni kłamstw' (Daenerys w Domu Nieśmiertelnych). Siłą rzeczy w sadze nie ma innego Targa, którego pochodzenie można podważyć. Owszem, świetnie nadaje się na władcę, będzie miał poparcie potężnych lordów, a jeśli wygra to nikt
  • Odpowiedz
@Lonesome_road: Ciężko przewidzieć ruch Victariona w Essos, czy można zakładać że jego flota jest tożsama z flotą Eurona? Ci bracia wszak nie mają względem siebie po drodze i oczywistym wydaje się, że jeden zdradzi drugiego, pytanie tylko kto pierwszy. Victarion może nie posiadać odpowiedniej pozycji do tego, by obwołać się samodzielną stroną, być może w jakiś sposób da zwerbować się Matce Smoków? (Podejrzewam, że może w jakiś sposób podzielić los
  • Odpowiedz
@Lonesome_road: Przy fałszywości Aegona, pomimo licznych przesłanek, zastanawiało mnie zawsze jedno. Gryf aż tak dobrze odgrywa swoją rolę, udając że Blackfyre jest Targaryenem? Wszak z jego słów, o tym, że zawiódł ojca, ale syna nie zawiedzie, wydaje się bić szczerość. Skoro jeden z bliższych przyjaciół Rheagara, uważa Aegona za jego prawdziwego syna, to czy na pewno nie doszukujemy się w nowym Jaju czegoś czego nie ma? Jon nie wydaje się
  • Odpowiedz
@khaes: Nie wierzę w przejście Victariona na stronę Danki z prostego powodu - to wręcz stereotypowy przedstawiciel Żelaznych Ludzi. Jego główną motywacją jest wprawdzie zemsta na Euronie, ale jest zwyczajnie zbyt ograniczony, żeby zgodzić się na połączenie sił z Daenerys. Do tego jest ciągle podpuszczany przez Moqorro tekstami o chwale, która na niego czeka (i jeszcze Czarny Płomień wyjaśnia mu działanie smoczego rogu). Motywacja Ashy w tym przypadku odpada, bo
  • Odpowiedz
@khaes: Myślę, że Aegon i JonCon zwyczajnie nie mają pojęcia, że Aegon jest podstawiony. W przypadku młodego to dość proste - od dziecka serowy lord mu to wmawiał. Connington z kolei był/jest zapatrzony w Rhaegara. Nawet jeśli domyśla się, że cała historia jest szyta grubymi nićmi, to nie dopuszcza do siebie myśli, że Mopatis zrobił go w balona.
  • Odpowiedz
@Lonesome_road: przepraszam, że Cię wywołuje po takim czasie ale mam jedno pytanie. Bo ksiazki czytałam bardzo dawno temu i tutaj teraz czytam że młody targ nie jest targiem? Możesz mi konkretnie napisać skąd to wiesz bo mam dziurę w pamięci. Bo ja jedyne co pamiętam to to że tyrion go rozpoznał jako targa, stąd moje zdziwienie.
  • Odpowiedz
@Wejszlo: Historia Varysa na to wskazuje. Najpierw przyczynił się do wywołania wojny domowej i obalenia Targaryenów (sabotował plan Rhaegara na przejęcie władzy i podsycał paranoję Aerysa), a później twierdzi, że chce przywrócić 'idealnego' Targa na tron dla dobra westeroskiego ludu - no śmierdzi tutaj z daleka. Zwłaszcza, że takim idealnym Targiem był Rhaegar. No ale on był niesterowalny dla Varysa.

Dodatkowo rzekome uratowanie Aegona ze stolicy też nie trzyma się
  • Odpowiedz
@Lonesome_road: pamiętam, że mały książę miał zmiażdżoną głowę co utrudniało rozpoznanie, mordu i gwałtów dokonywał Góra. Czyżby Góra mógł zostać przekupiony do takiego zniszczenia zwłok żeby pozniej historyjka o podstawionym chłopaku przekonała wszystkich? A Elia Martell zzostała zamordowana bo była świadkiem i jako jedyna mogła potwierdzić że mały targ został zabity.
  • Odpowiedz