Wpis z mikrobloga

@gansevudei: Za dużo na głowie, to raz.
Dwa, lubię pochłaniać wszystkie gatunki filmowe jakie znajdę i zastanawiać się, jak dany film został zrobiony pod względem scenariusza czy operatorsko.
Trzy... czasem fajnie jest obejrzeć film, który jest po prostu leciutki - masz jakąś historię, ale to wszystko jest... lekkie. Tak, to dobre słowo. Taka historia, gdzie nie zastanawiałbym się, jak ja bym ją napisał, albo przewidywał wątki i twisty - co
  • Odpowiedz
@gansevudei: Ja jestem fanem każdego kina ^^ Po prostu mam różne fazy - i jak mam dzień zarąbany pracą (a pracuję tworząc fabuły - książki, gry, takie rzeczy), to muszę przy czymś odparować, żeby w ogóle się położyć i mieć możliwość zaśnięcia - inaczej ciągły natłok myśli i pomysłów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Rozowamyszka: Mój zwykły wybór filmów jest zupełnie inny (proszsz: https://www.filmweb.pl/user/Cedrik), ale jak mówiłem wyżej - łykam wszystko. Tak samo jeśli o książki chodzi. Jako uczeń szkoły filmowej i twórca fabuł, nie mogę skupiać się na jednym gatunku na przykład.

A że pozwala to przy okazji wyciszyć myśli, to już inna sprawa... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz