Wpis z mikrobloga

PAWEŁ II - PAPIEŻ Z PRZYMUSU

Zdarzało się czasami, że papieżem zostawała osoba, która w ogóle tego nie chciała. Urodzony w Wenecji, 23 lutego 1417 roku, Pietro Barbo chciał zostać kupcem – tak jak jego ojciec Niccolo. Nie marzył o byciu Ojcem Świętym. Mało tego, Pietro nie chciał być nawet duchownym. Jednak jego wuj, papież Eugeniusz IV, nie liczył się w ogóle ze zdaniem swojego bratanka. Widział w nim swojego następcę i robił wszystko, by swój plan zrealizować.

Wbrew swojej woli Barbo został najpierw archidiakonem Bolonii i biskupem Cervii. Potem posypały się kolejne stanowiska. W roku 1451 został biskupem Vicenzy, później biskupem Padwy (1459-60). Na konklawe po śmierci papieża Piusa II, w roku 1464, Pietro nie chciał przybyć. Po namowach zgodził się i został wybrany papieżem już po pierwszym głosowaniu. Nawet z wyborem swojego papieskiego imienia miał problemy…

Słynący ze swojej urody Pietro początkowo chciał przyjąć imię Formozus („formosus” po łacińsku znaczy „piękny”), później Marco (na cześć weneckiego okrzyku bojowego), jednak odwiedziony od tych pomysłów został Pawłem II. Ludzie z jego najbliższego otoczenia częściej mówili o nim Narcyz, ponieważ bardzo często papież siadał przed lustrem i przyglądał się własnemu odbiciu. Z czasem dorobił się także innych niechlubnych przydomków, związanych z cechami swojego charakteru. Kardynałowie mówili o nim „Pia Maria” („Pobożna Maria”), gdyż słynął z wielogodzinnych modlitw, podczas których zamykał się w swoich komnatach. Dużo mniej przychylnym określeniem Pawła II był przydomek „Dolore Domina Nostra” („Nasza Pani Bolesna”), który wyśmiewał jego bardzo zniewieściały sposób bycia i fakt, że papież zaczynał płakać z byle powodu – nawet gdy spotykał się z najdelikatniejszą odmową.

Od początku swojego pontyfikatu Paweł II nie przywiązywał najmniejszej uwagi do swoich papieskich obowiązków. Chciał jedynie być podziwiany przez wiernych. Stworzył swój dwór, wzorowany na dworach książęcych. Uwielbiał przepych i bogactwo. Kazał zrobić dla siebie tiarę, która swoją wartością przewyższała jego własny dom. Z watykańskiego skarbca wynosił ogromne ilości ozdób i klejnotów, które układał w swoim łożu. Całymi nocami oglądał wszystkie swoje kosztowności w towarzystwie swoich męskich faworytów, których hojnie nimi obdarowywał. Spał w dzień, zupełnie nie przejmując się swoimi papieskimi powinnościami.

Kolejną jego miłością były wszelkiego rodzaju rozrywki. Wydawał kościelny majątek na różne bale, przyjęcia, karnawały oraz wszelkie formy sportowej rywalizacji. Jedną z jego ulubionych konkurencji było poniżanie mniejszości religijnych i biedoty. W roku 1468 roku organizował wyścigi, ulicami Rzymu, w których przymusowo ścigali się Żydzi, prostytutki, starcy, dzieci, garbaci, karły, osły i woły. Publiczność obrzucała uczestników wyzwiskami i kamieniami. Uczestnicy zawodów potykali się i upadali, ku radości zgromadzonej publiczności. Gdy w skarbcu zaczęło brakować funduszy, zmusił miejscowych Żydów to pokrywania kosztów tych wszystkich wydarzeń.

W przeciwieństwie do swojego poprzednika, Piusa II, nienawidził humanizmu i humanistów. Szybko popadł z nimi w konflikt, gdyż nie wykazywał absolutnie żadnego zainteresowania sztuką. Gdy zamknął Akademię Rzymską, nazwano go barbarzyńcą, który gardzi sztuką i nauką. Paweł II zrewanżował się swoim przeciwnikom, oskarżając ich o kultywowanie starożytnych wartości pogańskich. Widmo zbliżających się procesów o herezję zmusiło wielu humanistów do opuszczenia Rzymu.

Paweł II pod koniec swojego pontyfikatu zaczął gustować w torturach. Wielką satysfakcję przynosiło mu oglądanie nagich mężczyzn rozciąganych na kole. Im młodsi byli torturowani, tym lepiej. Gdy brakowało skazańców, papieżowi dostarczano niewinnych chłopców, zabranych prosto z ulicy. Podobno Paweł II do torturowanych młodzieńców zwracał się słowami, aby się nie martwili, ponieważ dobry Bóg wynagrodzi im w Niebie wszystkie męczarnie.

Przyczyny śmierci Pawła II nie są do końca jasne. Wiadomo tylko, że papież zmarł w Rzymie 26 lipca 1471 roku. Istnieją dwie wersję mówiące o tym, jak wyglądały jego ostatnie chwile. Pierwsza sugeruje, że papież zmarł na atak serca. Druga wersja winą za śmierć obarcza melony, które Paweł II uwielbiał. Podobno najadł się nimi tak bardzo, że pękł mu żołądek. Obie te wersje są zgodne, co do jednej rzeczy – w obu przypadkach śmierć papieża miała nastąpić podczas ostrych igraszek z jego nieletnich służącym…

Na zdjęciu:
Moneta z wizerunkiem kardynała Pietro Barbo, późniejszego papieża Pawła II.

#wmrokuhistorii #historia #ciekawostki #watykan #religia #papiez #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #chrzescijanstwo #swiat #grzesznicy
w-mroku-historii - PAWEŁ II - PAPIEŻ Z PRZYMUSU

Zdarzało się czasami, że papieżem ...

źródło: comment_llV00QLHyt5vrxr7PlFCuQK2B8buxuhP.jpg

Pobierz
  • 3