Wpis z mikrobloga

od pierwszego dnia po katastrofie byłem zdania, że tak to mogło wyglądać: warunki na lotnisku były kiepskie, ale naciski ze strony najważniejszych osób na pokładzie skłoniły pilotów do podjęcia ryzyka i próby lądowania przy fatalnej pogodzie. VIPy przecież nie mogły się spóźnić na uroczystości, a tak by się stało, gdyby wybrali inne, bezpieczniejsze lotnisko zapasowe
@Jacv: no to zamiast sie spoznic to spadli z rowerka. Debil byl i chcial rzadzic nawet w samolocie (gdzie to pilot jest najwazniejsza osoba i to on podejmuje decyzje w i kazdym innym przypadku i normalnych ludziach nikt, ale to NIKT nie moglby pisnac zlego slowa). Ale niestety trafil sie karaczan co dopial swego i 'wyladowal' w Smolensku.
@mathix: dlaczego to zostało ujawnione przez szefa komisji badającej katastrofę smoleńską, dopiero po uzyskaniu mandatu radnego PO w tych wyborach samorządowych ? przecież już dawno powinno być jawne ?


Nie wiem dlaczego, ale nie wykorzystał tego przynajmniej w kampanii wyborczej.