Wpis z mikrobloga

@EsoGetsReal: W pierwszym przypadku oślepiłem jakiegoś Sebka jak testowałem nową lampkę rowerową (zasięg oślepiania do 500 m xD), a drugi raz jak szedłem z koleżanką przez park wieczorem, to się dowalił jakiś ładnie nafurany typ. Generalnie cała akcja to jedno wielkie xD