Wpis z mikrobloga

Byłam dzisiaj na placu zabaw (nie mam żadnych pedofilskich zapędów, po prostu wyprowadzałam "moją dwójkę" na spacer). Trzy wnioski:

1. Dzieci są strasznie grube. Trafił się chłopczyk, który miał większe cycki niż ja ;_;

2. Rodzice strasznie chuchają na swoje dzieci. Maluchy nie mogą się wywrócić, chodzić na bosaka, zbyt szybko się wspinać, za wysoko się huśtać, bo zaraz "stanie się krzywda, dziecko skręci sobie kark i umrze w szpitalu na brud".

3. Nieprzyjemna atmosfera na placu zabaw to głównie zasługa rodziców. Byłam świadkiem, jak jakaś matka opieprzała małego chłopca za to, że za szybko kręci się na karuzeli, przez co jej córeczka, która kręciła się razem z nim, "może wypaść i połamać sobie nogi i wtedy on będzie płacił za leczenie". Naturalnie cała wypowiedź ponad trzydziestoletniej kobiety do kilkuletniego chłopaka okraszona była takimi barwnymi epitetami jak "ty debilu", "#!$%@? się zaraz", "szmaciarzu mały" etc...

Masakra :|

#kiciochsiedziwi
  • 28
@piglet: Rodzice są popieprzeni na punkcie dzieci w tych czasach. Dawniej się tak nami nie przejmowali i było dobrze. Ja spędziłem 2/3 młodości w lesie, bo miałem blisko. I nikt jakoś nie miał brązowych gaci, że mnie dziki zeżro albo, że pedofile dorwo i zgwałco. Nigdy nic sobie nie złamałem/zwichnąłem/skręciłem a czasem robiło się ekstremalne dosyć rzeczy :D Raz to się nawet w bagnie po pas utopiłem, bo trawa była tak
@piglet: Czyli jednak coś z pedofilią! Wszyscy, którzy pilnują nieswoich dzieci mają na pewno z tym coś wspólnego! A faceci to na 100% pedofile, jak się widzi takiego i powie, że nie ojciec to od razu po policje dzwonić! W sumie to nawet jak się przedstawi jako ojciec, to i tak na wszelki wypadek lepiej zadzwonić.
@Khaine: Kurde, ja tam z aparatem przyszłam, bo obiecałam Małej kilka zdjęć z placu zabaw ;; cud, że nikt policji nie wezwał, no bo jak to tak fotografować dzieci Oo
@Khaine: Ja prawie całe dzieciństwo na łąkach za miastem. Raz się porządnie połamałem, a z tym bagnem miałem podobnie, bo przez wysoką trawe wpadłem w muł rzeczki. :)