Wpis z mikrobloga

@klaud576: mojej rózowej zdarza się to regularnie, nie zawsze, ale bardzo często, od kilku lat. Nie sądzę, żeby to zależało od czegoś jednego konkretnego, nie zauważyliśmy takiego czynnika.

Nawet po kilku latach regularnego wytrysku różowej, to wciąż jest uberpodniecające, ale... to koniec zalet. Wady są takie, że:
- śmierdzi - nie jak mocz, inaczej, ale też nieprzyjemnie,
- zostawia plamy - białe, trudne do pozbycia się,
- bywa tego dużo i
@LeVentLeCri: Na razie daj pokoj definicji, bo sie nie zmienila. Jak facetowi przed ejakulacja cieknie z bena, to tez nie jest ejakulacja. Podobnie wyciek pod cosnienoem nadmoaru sluzu i sokow cipnych. Ejakulacja to wytrysk nasienia, powodujaca orgazm. Bez ejakulacji ciezko o orgazm. Zupelnie inaczej jest w przypadku zenskiej. Zryj wiedze i #!$%@?. I popatrz jak aktorki porno tryskaja herbata, to jest zwyczajna cyrkowa sztuczka.
@rfumn: Generalnie musi minąć kilka godzin zanim mocz w pęcherzu w nabierze barwy i zapachu. Można się na przykład samemu przekonać porównując mocz po przespanej nocy z moczem po dwóch piwach ;) Swiezy mocz to głównie woda, a jak wiemy woda nie pachnie. Typowy zapach moczu na przykład na dworcach wytwarzają bakterie, ktore się nim karmią, a które potrzebują czasu żeby się rozwinąć.
@pianinka: ok, rozumiem. W dalszym ciągu nic nie neguję, ale może jest jakieś powiązanie typu, że ten wytrysk występuje głównie wtedy, gdy w pęcherzu jest tylko taki świeży mocz? Bo przez te kilka lat miałem okazję poczuć/powąchać naprawdę wielu takich wytrysków i to nie jest przyjemny zapach, ale inny niż np. mocz niesiony na badania (a propos, to właśnie ten zapach nazwałbym "typowym", ten na dworcach to już jest zgniły mocz).