Wpis z mikrobloga

#koty #schroniskodlazwierzat #zwierzeta #poznan
To jest Rysiu. 5 miesięczny kot. Ta klatka to jego dom. Dom w schronisku dla zwierząt. Rysiu jednak już nie jest w schronisku. Ma nowy dom ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dużo kotów i psów również czeka na nowe domy. Jeżeli ktoś posiada chęć posiadania nowego pupila niech weźmie pod uwagę odwiedzenie schroniska.
Rysiu pochodzi z Schroniska dla zwierząt w Poznaniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ytany - #koty #schroniskodlazwierzat #zwierzeta #poznan 
To jest Rysiu. 5 miesięczny...

źródło: comment_ub3tK1cRmdMPQbdGsf2B8sswUIS5JPcd.jpg

Pobierz
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zyggy nie, ludzie to udomowili, rozpowszechnili na świecie, nie dopuszczają do tego by działała selekcja naturalna. To nasz problem, sami zrobiliśmy syf to nie możemy teraz na naturę zwalac.


@mojwa: to tak jakbyś uczyła psa być wege. Możesz od małego dawać mu tylko warzywa, a i tak jak tylko zobaczy mięso, to będzie najszczęśliwszy na świecie.
  • Odpowiedz
@analogiczna: Nie chciałbym nikogo skłamać bo nie jestem pracownikiem schroniska ale na pewno większość bądź też wszystkie( ͡° ʖ̯ ͡°) Z tego co wiem mają swego rodzaju "spacerniak" gdzie mogą pochodzić ale dokładnej formy nie znam. Wolontariusze w dużej mierze pomagają w uspołecznianiu zwierząt, głaszczą je :). Etatowi pracownicy nie mają na to raczej czasu. Dlatego wiedząc jaki los mają te zwierzaki warto się nimi interesować
  • Odpowiedz
@ytany: dopóki się o czymś podobnym nie dowiedziałam na wykopie jakiś czas temu (potwierdzone, ze koty sa w klatkach i wypuszczane 2 razy w tygodniu (,) miasta nie pamietam) byłam przekonana, że to już przeżytek (przełożyłam dwa przykłady widocznie na wszystkie) i wszędzie już koty chodzą luzem w kociarni, a izoluje się koty przychodzące albo mocno agresywne
Moją też pewnie trzymano w klatce(ale to fundacja, nie
  • Odpowiedz
@analogiczna: klatki bez dyskusji ograniczają wolność. Jest to wielki minus i ciężko szukać czegoś co by to zrównoważyło. Jednak w schronisku gdzie przebywa ponad 150 kotów podejrzewam, że usprawnia to pracę przy nich. Kwarantanny, leczenie o których wspominałaś, podział na wiek, agresywność i nie wiem co jeszcze.
Nie powinno się zakładać, że zwierzaki będą przeżywały życie w klatce. Niech będą tam tylko chwilę do momentu znalezienia domu( ͡° ͜
  • Odpowiedz