Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, ciekawa jestem jaką decyzję podjelibyście na moim miejscu. Jestem #rozowypasek i pracuje jako #programista niestety nie #programista15k. Pracowalam 2.5 roku w januszexie na studiach. Najpierw #cpp potem w końcu troche wszystkiego i #java i javascript i administrowanie systemow i grafika nawet python sie pojawił. Ogólnie praca #!$%@?, ale była i godziny elastyczne. Nie było mowy o testach dokumentacji czy aktualnych technologiach. Po studiach inżynierskich stwierdzilam, że czas się w końcu ukierunkować i rozwinąć w 1 kierunku. Wybrałam jave. Zmieniłam pracę, pierwsze parę miesięcy miałam mieć intensywne szkolenie z javy i technologii w około, a później projekt. Tak sie złożyło że po kilku tygodniach nowej pracy zaszłam w ciążę. Troche się zdziwiliśmy z mężem troche ucieszyliśmy z tego faktu. Niestety były problemy zdrowotne, prawie całą ciążę musiałam leżeć i związku z tym nie zdążyłam nawet skończyć szkolenia. I teraz przechodząc do meritum. Umowa mi się kończy w tym miesiącu, zostało mi jeszcze ponad pół roku macierzyńskiego. Dostałam propozycje przedłużenia umowy i dokończenia szkolenia po powrocie. Niby spoko, firma wydaje się ok i na pewno bym się w pracy rozwinęła tylko... Proponuja mi 4k brutto i umowe na rok, co wydaje mi sie mało. Przed ciążą miałam 4k + 1.5k z lojalki. Wychodzi wiec 1.5k brutto mniej. Lojalke mam mieć jak wróce do pracy i później 3 umowa ma być na czas nieokreślony. I teraz sie zastanawiam czy przyjąć oferte i nie martwic się szukaniem pracy po macierzyńskim czy ryzykować i może uda sie znaleźć lepiej. Troche sie boje ryzykować z racji na 1.5 roku przerwy w programowaniu, czuje sie wybita kompletnie z tematu i boje sie ze w nowej pracy nie dam rady. Dodatkowo musiałabym sie tłumaczyć z przewy w cv i nie wiem czemu ale wydaje mi się, że młode matki nie mają za łatwo ze znalezieniem pracy. #niebieskipasek zarabia nieźle bo 5k netto z tym że ~2k z opłatami wychodzi nam za mieszkanie plus czeka nas kredyt, bo chcemy w końcu coś własnego. Po macierzyńskim dojdzie nam jeszcze ~600 za żłobek... Ryzykowalibyście czy zgodzili się na warunki, ktore nie do końca spełniają oczekiwania ale dają pewną stabilizację?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kptant
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 11
Troche sie boje ryzykować z racji na 1.5 roku przerwy w programowaniu, czuje sie wybita kompletnie z tematu i boje sie ze w nowej pracy nie dam rady.

Proponuja mi 4k brutto i umowe na rok, co wydaje mi sie mało. Przed ciążą miałam 4k + 1.5k z lojalki.


@AnonimoweMirkoWyznania: Już wiesz czemu tyle. Zanim wrócisz do formy i sprawności umysłowej, to trochę wdrożenie potrwa. Lepsze to niż nic, a potem
@AnonimoweMirkoWyznania:

Zmieniłam pracę,pierwsze parę miesięcy miałam mieć intensywne szkolenie z javy i technologii w około, a później projekt. Tak sie złożyło że po kilku tygodniach nowej pracy zaszłam w ciążę[...]

I różowe się dziwią że nie chcą wam dawać umów na nieokreślony xDDD. Nowa praca, szkolenia to rozłożę nogi i jestem chora na ciążę xD
OP: @Tatiagla właśnie ja myśle podobnie, tylko #niebieskipasek namawia, że może się poducze jak dziecko pójdzie do żłobka i znajde lepiej, bo pensja marna jak na it i 3 lata doświadczenia. Tylko ten żłobek przez pierwsze miesiące może wygladać różnie, choroby itp, wiec różnie z tym uczniem i przypominaniem może być wg mnie.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: kwasnydeszcz}
OP: @WooCash93 z tym ze z samego zusu wyszłoby ~400 zł wiecej na rękę do końca macierzyńskiego, jakbym nie podpisała umowy. Zus oblicza średnią za zeszly rok i na tej podstawie wypłaca macierzyński. No i na macierzyńskim to nie firma wypłaca pensje. Wiec kwestia nie jest o 4k za nic nie robienie tylko o 4k za prace po powrocie.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: kwasnydeszcz}