Wpis z mikrobloga

@kamien23: Jako dzieciak miałem nadzieję, że destrukcja otoczenia, zaawansowana balistyka czy pełna interakcja z otoczeniem będą standardem jak dożyję trzydziestki. Póki co fizyka w grach idzie w stronę kurczenia się jaj i sprawiania, że Geralt nosi fryzurę jak Gracjan Roztocki.

Mapy się kurczą, rozgrywka spłyca, a każda gra w dniu premiery potrzebuje patcha cięższego od pierwotnej instalacji.
  • Odpowiedz
@panTralalinski: Gdyby nie to, że wszystko idzie w coraz wyższe rozdzielczości to developerzy mogliby bardziej rozbudowaną fizykę zrobić. Bo w tym momencie, to cała para idzie w dążenie do 4K60...
  • Odpowiedz
@piker: Ja bym powiedział, że robienie tej samej gry na wiele platform. Osobne bugi na każdej z nich. Plus fakt, że trwa wyścig zbrojeń pomiędzy światem i developerami. Developerzy tworzą coraz bardziej idiotoprzyjazne produkty, a świat wydaje coraz więcej idiotów.
  • Odpowiedz