Wpis z mikrobloga

Kijowa pora na postowanie takich wypocin z podróży ale tylko teraz mam czas. #pokazmorde i #podroze / #podrozujzwykopem #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #feminizm
Kilka wiecej fot w komentarzu. Za kilka wygodni ogarnę film.

W Gruzji nadal panuje patriarchat, zarówno kościelny jak i w umysłach
ludzi. Kobiety nie mają zbyt dużo wyboru i często są też porywane w biały
dzień. Jeśli nie wydostaną się z tej niewoli w ciągu kilku dni to rodzina
uznaje ją za wydaną za mąż. Chłopcy i młodzi mężczyźni strasznie świrują na
punkcie zagranicznych kobiet. Bez najmniejszych pohamowań gapią się oczami
wielkości pięciozłotówek na kobiety będące w grupie, a te samotne od razu
są zagadywane, zapraszani do domu, restauracji lub hotelu.

10 lat temu mieli ostatnią wojnę ( z ruskimi) a niewiele wcześniej domową.

Niedawno gdy ruscy chcieli ich zająć, Kaczyński zebrał koalicję wschodnich
sił i tym samym sprawił, że ruscy niezaatakowali. Efekt jest niesamowity.
Mianowicie, gdy wchodzisz do restauracji to wyglądasz na ruska i z oczu
ludziom leci nienawiść. Odezwiesz się po polsku i jesteś traktowany jak
jakiś król. Dodatkowe przystawki, zaprosiny na herbatkę albo do
przenocowania. Ewentualnie 30%-50% zniżki w sklepie lub restauracji.

Jedzenie mają cholernie smaczne, mimo iż jest głównie chlebowo serowe. Nie
ma tu generalnie restauracji innych niż gruzińskie. Gruzini jedzą wyłącznie jedzenie
ich narodu.

Alkoholu piją dużo i każda supra (wieczerza) musi mieć przynajmniej 3
toasty, do dna, wina (15%) na zmiane z samogonem o nazwie czacza (40%+). Toasty potrafią trwać od 1-15 minut.
Winem opija się dobre rzeczy. Piwem toastując mówi się o złych rzeczach.

Z gruzinami, jako narodem i kulturą, mamy wiele wspólnego. Szczególnie
historyczny wpieprz od sąsiadów i konsumpcja alko.

Jako kraj postsowiecki mają dużo pozostałości sowieckiej "technologii" i
architektury.
W Gruzji, po wywaleniu ruskich odbyła się czystka i naprawa kraju przez
Saakashviliego. Wywalili całą policję i wszystkich komunistów z rządu
permanentnie. Zatrudniono głównie młodych i policja, choć mocno widoczna na
ulicach, bardzo koncentruje się na pomocy obywatelom - realnie służą ludziom.

Kraj nadal jest cholernie biedny ale ustawy i prawo nie uciska ludzi:
-nie ma obowiązku przeglądu technicznego auta ani posiadania jego ubezpieczenia
-m-------a jest legalna od kilku miesięcy
-Nie ma konieczności rejestracji firmy a jeśli już chcesz to zajmie Ci to
max 15 minut
-tyle samo zajmuje ślub cywilny oraz rozwód.
-rozwieźć się można jednostronnie, bez wiedzy lub zgody drugiej osoby,
która po fakcie dostaje pismo

Jedzenie kosmos ale trzeba ostrożnie z daniami tj. sałatki warzywne bo
można się struć.
Maja własny odpowiednik pizzy (khaczapuri) ale nie lubią gdy to się tak nazywa.
Świetne są też khinkali (pierogi wypełnione rosołem z mięsem mielonym) a
także sery. Kiełbasy maja kiepskie
Ciekawe są samochody bo kupują je oraz części za dolary więc jak stracisz
np zderzak to raczej nowego nie kupujesz, tylko tak już jeździsz. :)
Nadal jeżdżą tu Łady, wołgi i moskwicze

Transport turystyczny odbywa się tzw marszrutkami czyli małymi busami które
kiedyś służyły w Chinach lub Japonii za luksusowe minibusy. Prowadzone
przez lokalnych fixerów, często byłych wojskowych, którzy jeżdżą na trzecim
pasie - albo na środku drogi albo poboczu.
Wyprzedzanie jest nagminne i wszyscy wiedzą że marszrutki strasznie gnają
więc ludzie robią im miejsce.
Ciekawie zaadoptowano system trąbienia
-w trakcie wyprzedzania aby dać znać że jesteś z boku (didit)
-w trakcie wyprzedzania gdy za chwilę będzie czołówka i musisz komuś
zajechać (dididit lub diiit)
-gdy chcesz opierdzielić starego Kamaza który wjeżdża za wolno pod górę i
zrobił korek na 2km (dii diii diiiiii bluzg bluzg diiiiii) Itd.

Normą są przydrożne stoiska nieopodal większości wiosek.

Prawo jazdy znajdują w czipsach. Reszta nauki jest na drodze w trybie
żyjesz lub giniesz. Im droższy z wyglądu samochód ten ma pierwszeństwo.
Zasada nie aplikuje do ciężarówek :-)
silentpl - Kijowa pora na postowanie takich wypocin z podróży ale tylko teraz mam cza...

źródło: comment_jYaKgB8aBxMAIC3uEQMOkHhkVAs1gYfM.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@v1lk: sytuację bywają różne ale rzadkie. Było 20st.C Jednakże przyłapaliście nas na lekkomyśności i jako że jesteśmy początkującymi podróżnikami doceniamy Waszą czujność (ʘʘ)
  • Odpowiedz
Maja własny odpowiednik pizzy (khaczapuri) ale nie lubią gdy to się tak nazywa.

Świetne są też khinkali (pierogi wypełnione rosołem z mięsem mielonym) a

także sery.


@silentpl: chaczapuri oraz chinkali są doskonale znane i lubiane w Polsce ze względu na coraz większą ilość powstających gruzińskich restauracji.
  • Odpowiedz
@silentpl: Nie róbcie z Gruzji obrazu jakiegoś zapadłego afrykańskiego kraju. W Gruzji nadal powszechne jest porywanie kobiet, a w Polsce po dziś dzień nie zna się pralki i pierze się w rzekach.
  • Odpowiedz
@silentpl: Zapraszam też do Tbilisi. Jest tu w ludziach więcej nowoczesności i zachodniości, niż w naszych rodzimych dużych miastach. Po przylocie z Tbilisi do Warszawy, patrzysz na polskie społeczeństwo kroczące chodnikami i masz wrażenie, że poleciałeś w złym kierunku i wywieźli Cię do Rosji.
  • Odpowiedz
@silentpl: Byłem z narzeczoną 2 lata temu na 7 dni i zgadzam się z większością co napisałeś, w szczególności z problemami żołądkowymi, inna flora bakteryjna i biegunka aż do tygodnia po powrocie do Polski mnie trzymała, ale nie przeszkodziło to żeby odwiedzić Kutaisi, Tbilisi, Swanetię, Dawit Garedże i Udabno. Niestety brakło już czasu m.in. na Stepancminde i Tuszetię, ale wrócimy tam jeszcze na pewno. Gdyby ktoś się wybierał i miał
  • Odpowiedz
Generalnie jeśli wybiera się ktoś do Gruzji to polecam trzymać się daleko od Polaków i porad z polskich stron www/blogów/forów. Do Gruzji ciągnie najgorszy sort polskiego turysty - biedny, roszczeniowy, wychowany na mellerze(...)


@marcin-konietzki: chciałem dać plusa za wyprostowanie bredni o porywaniu kobiet, ale z tym lekko przesadziłeś. Polskie blogi o Gruzji to nie tylko Fazowski ;)
  • Odpowiedz