Wpis z mikrobloga

Mirasy - ale mam miłą historyjkę na wieczór. Dziś mój syn (lvl 10) zapytał czy może się poszwendać z kumplami po lekcjach. Zgodziłem się oczywiście bo to bardzo rozsądny syn. I poszli w trójkę (wszyscy w tym samym wieku). Wrócił po kilku godzinach. I co się okazało - kolesie zrobili sobie pieszą wycieczkę po salonach samochodowych. Mieszkamy w Bydgoszczy - i tu jest w jednym miejscu kilka różnych salonów obok siebie - ale jednak to kawał drogi od naszego domu. I teraz co najlepsze, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło - pracownicy tych salonów byli dla nich bardzo mili - znikąd ich nie przegoniono. Wręcz przeciwnie - opowiadali im o autach, pozwalali posiedzieć w środku itp. Syn wrócił z następującymi wnioskami:
- Jaguar - najładniejszy salon, ale samochody średnie
- Ford - spoko - dostali gorącą czekoladę - i posiedzieli w fajnych SUVach
- Skoda / VW - dostali wizytówki i katalogi - najładniej u nich pachniało)
- Audi - dokładnie obadali ofertę i dostali katalogi
- BMW - zdecydowanie wygrało - dostali krówki z logo BMW i obsługa była najmilsza. No i najfajniejsze auta.
I co fajnie nie? I to w Polsce. Tak miło i normalnie.

PS. Przyszła mi jeszcze jedna refleksja do głowy - kiedy ja w jego wieku biegałem po tych samych ulicach nie było raczej opcji żeby zobaczyć zagraniczne auto. Jak ktoś bardzo chciał to się pisało takie listy do różnych firm samochodowych po angielsku z prośbą o przesłanie materiałów promocyjnych. Teksty tych listów i adresy krążyły po podwórkach w specjalnych zeszytach. Jak miałeś szczęście to mogłeś sobie odpisać. Chciałbym zobaczyć teraz taki zeszyt i to jakie tam były głupoty powypisywane. Co dziwne czasem coś przysyłali.

#bmw #skoda #audi #jaguar #ford
  • 76
  • Odpowiedz
@Zydomasoneria: ja kiedyś przyjechałem po części do Mini, zaproponowali mycie samochodu. A w tym czasie poczęstunek. Bylem z tatą w oplu żeby kupić dostawczaki do firmy, no zostaliśmy olani ;)
  • Odpowiedz
kiedy ja w jego wieku biegałem po tych samych ulicach nie było raczej opcji żeby zobaczyć zagraniczne auto.


@Miczogen: Gdzie ty mieszkałeś, że nie było żadnych Trabantów, Wartburgów, Dacii, czy Skody?
Nawet produkowane w Polsce Polskie Fiaty, były licencjonowanymi zagranicznymi samochodami.
  • Odpowiedz
@void1984: Masz rację - takie to były. To był skrót myślowy - powiedzmy że chodziło o auta z za żelaznej kurtyny. Oczywiście takie też się zdarzały - ale to już była sensacja.
  • Odpowiedz
  • 3
@Miczogen: Jak byłem gówniakiem, to też szwendałem się po salonach, ale częściej z rodzicami. Pewnego razu poszli oni na zakupy, a ja w tym czasie wstąpiłem do salonu Hyundai, Kia, Mitsubishi. Wsiadłem sobie do jakiegoś auta i od razu się do mnie #!$%@?. A ty co tu robisz? Kupujesz samochód? Pieniądze na niego masz? Do dziś jestem tak zniesmaczony ich brakiem profesjonalizmu, że jeśli kiedyś do nich przyjdę, to chyba
  • Odpowiedz
@Miczogen: inwestycja w potencjalnego klienta... młodego i ich rodziców, bo jak pochwali, to gdy będą chcieli nabyć auto, to pójdą do miłego pana sprzedającego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Miczogen: z tymi katalogami to syn pani z Brennej do której czasami jeździłem na wakacje tak robił i miał masę katalogów. Dał mi kiedyś katalog Hondy Accord, co za fura! Jak będę w końcu zamożny to se taką kupię :)
  • Odpowiedz