Wpis z mikrobloga

Byłam w ten weekend pierwszy raz w życiu w Londynie i przeżyłam niemały szok kulturowy związany z #gitara

W Polsce:
-Eee yyy dzień dobry, czy mogłabym pograć na tej gitarze za 500 zł?
-A czy zamierza Pani ją kupić...? Poza tym ponosi Pani odpowiedzialność za uszkodzenia
-A to nie dziękuję

W Londynie:
-HI, can I try out this Rickenbacker? (na PLN to około 12 TYSIĘCY)
-Sure, you can sit here, I will plug your guitar. Want to use pick?

No po prostu brak mi słów. I to wszystko z mega miłą miną.
#londyn #emigracja
  • 55
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@fortune_teller: -przepraszam, czy mogę ograć dwie gitary?
-jasne, tylko uważaj na nią... umiesz obsługiwać wzmacniacz lampowy czy ci pokazać?
-umiem, dzięki (idę i biorę gitarę za 12k będąc 16-letnim gówniakiem po czym gram na niej ile chcę)
tak zawsze to wyglądało to w moim przypadku... za granicą nigdy nie odwiedzałem sklepów muzycznych