Wpis z mikrobloga

Chyba naprawdę założę tag o tym jak szybko i absurdalnie rosną ceny materiałów budowlanych. Nie ma wątpliwości, że weszliśmy już na ultra poziom cykania w 4 litery klientów, przez producentów.
Dziś doszło info o kolejnej podwyżce na ceramikę porotherm. Ja prd.. to jest na prawdę głęboka afryka i ten kraj można ładować w 4 litery bez żadnych ograniczeń. Pustak, który w styczniu można było kupić po 3,7 dziś kosztuje ok 5.7 !! Co za bandyterka. Ten sam koncern wykupił wcześniej prawie wszystkie polskie cegielnie i dziś rozpier... rynek jak chce.

W tym miesiącu podrożał również:

-styropian - 5-10 %, od początku roku jakieś 50%
-blachy dachowe ok 10%
-mocowania budowlane, łączniki itp, ok 10-12%
-okna dachowe - 7%
-wełna mineralna - ok 12%

Ogólne średnie zwyżki od czerwca 20-25%. To musi jebnać, nie ma innej opcji!!!

#budownictwo #ekonomia #polska
  • 179
@Tremade: cos sie kolego pomyliles....
Akurat silikaty są dostępne na rynku, jak chcesz moge nawet z dnia na dzien zalatwic Ci pare aut :)
Problem jest z ceramika, jej na rynku nie ma i dlatego ludzie sa w stanie zaplacic kazda cene... W tym roku mocno w sprzedaz ceramiki weszly tez markety i one wykupily dosc duzo z cegielni.
@KrolWlosowzNosa: nie chce mi się czytać wszystkiego pod twoim wpisem więc krótko skomentuję:
1) materiały budowlane w sezonie i poza sezonem mogą mieć skrajne ceny. Wszyscy kupują w sezonie więc podnosi się wtedy ceny. Trochę jak ceny obuwia - w sierpniu są najtańsze, a po pół roku droższe. Ktoś może zrobić w styczniu "hurr durr buty podrożały", a w rzeczywistości ceny butów od wielu lat spadają (był nawet taki wykres na
@CptBrit: to nie jest inflacja,a procentowe ujęcie towarów jakie są wliczane do inflacji.Skoro do inflacji inne towary wliczane są tylko w 5% to wzrost cen materiałów budowlanych nie spowoduje praktycznie wzrostu inflacji.
@KrolWlosowzNosa: no to pokaż te liczby czyli jakiś wykres. Dwie rzucone daty mogą w ogóle nie odpowiadać rzeczywistości. Z tego co pamiętam to w tym roku pod koniec stycznia w końcu przyszła zima, a potem w lutym nawet ostra zima. Tak więc wtedy lekkiej zimy nie było.
Za to od marca "wybuchła wiosna i ciepłe dni" co widać było po tym, że chociażby bez wcześnie zakwitł, a teraz w mediach słychać,
@KrolWlosowzNosa: wiesz dlaczego tak jest? Zaczęło się inwestowanie pewnych grup ludzi w materiały budowlane i zarabianie na nich. Mam kumpla który na tym że w zeszłym roku wpompował ponad 1,5 mln PLN w materiały budowlane typu pustaki, wełna itp. Zamówił to w hurtowni i cały skład praktycznie jest jego przy czym odsprzedaje ten towar hurtowni, aby oni i on na tym zarabiali, bo jak wiadomo materiałów brakuje, a oni sukcesywnie zamawiają
a prd.. to jest na prawdę głęboka afryka i ten kraj można ładować w 4 litery bez żadnych ograniczeń


@KrolWlosowzNosa: Zwykłe zasady popytu i podaży. Popyt jest wyjątkowo wysoki, a producenci materiałów budowlanych wiedza że to rynek cykliczny i nikt dla jednego lepszego roku nie będzie wydawał milionów złotych na nowe maszyny, budowanie nowych zakładów, skoro za rok albo dwa będą one stały nieużytkowane. Dodatkowo efekt sytuacji na rynku pracy -
@czerstwy32: > zobaczysz co się będzie działo z budowami, których przetargi zostały rozstrzygnięte 2-3 lata temu i które wciąż trwają. Znów zaleje nas fala bankructw firm budowlanych.

Jest to normalna rzecz w biznesie budowlanym. Średnio co pięć lat tak jest i każdy kto ma pojęcie o rynku budowlanym wie, że za rok-dwa wszystko mocno przystopuje, bo będą musieli odpaść debile, którzy biorą wszystko jak leci, w ogóle nie mając pojęcia o
to jak bez zakwitnie później ceny powinny spaść ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@KrolWlosowzNosa: Wyciągasz błędne wnioski, bo do cen należy uwzględnić wielowymiarową analizę. Na przyszłoroczne ceny może mieć wpływ obecny rocznik - jeśli ludzie wykupili materiały na zapas (bo akurat w jakimś marcu były tanie) to braki w magazynach mogą być i w przyszłym roku niezależnie od pory zakwitnięcia bzu.

Ten bez to był tylko przykład obserwacji.
@KrolWlosowzNosa: No to czekaj na koniec boomu budowlanego. Na razie zamówień we wszystkich zakładach jest więcej, niż fabryki są w stanie przerobić i schodzi nawet najgorsze jakościowo gówno. A jak ktoś pomimo podwyżek cen nadal ma więcej zamówień, niż jest w stanie przerobić, to za wzrost cen możesz winić tylko ludzi, którzy koniecznie chcą się budować JUŻ TERAZ!
Musisz poczekać na falę bankructw i ochłodzenie tego sektora.

W zeszłym roku zimy
@Coolek: oczywiście, że tak będzie. Ale nie mówię tutaj o kamikadze ani o nieuczciwej konkurencji. Problemem jest sam system przetargów, gdzie podstawą jest cena i właściwie brak możliwości negocjacji tejże po wygraniu przetargu. Co z tego, że po jakimś czasie wyjdzie, że mieliśmy do czynienia np. ze zmową cenową, jak firma budowlana będzie musiała ogłosić upadłość. Gdyby była możliwość zwiększenia kosztów przetargu o procent inflacji albo w oparciu o zmiany cen
Gdyby była możliwość zwiększenia kosztów przetargu o procent inflacji albo w oparciu o zmiany cen materiałów to wszystkim by się to opłacało.


@czerstwy32: Jest taka możliwość, tylko zamawiający z niej nie korzystają. W zapowiadanej nowelizacji PZP ma być to oblig.
@mayek: Przywoziłem co tydzień z Weissenburgu na Śląsk pustaki. Czy opłacalne? Chyba tak. Do fabryki przyjeżdżały w 95% polskie zestawy. Skoro transportowane jest z tak daleka to cena musiała pójść do góry bo komu by to się opłacało. Na rozładunkach w Śląskich hurtowniach budowlanych słyszałem jak trudno teraz o pustaki więc wszelkie możliwe prawa ekonomii mówią, że musi być drożej.
@TymRazemNieBedeBordo: Widzę, że jesteś dobry z ekonomii i świetnie operujesz pojęciami inflacji i hiperinflacji. Możesz mi więc wyjaśnić w prostych słowach, dlaczego złoty przez ostatnie 3 lata w warunkach hiperinflacji umocnił się w stosunku do złota i do dolara, ponieważ ja nie potrafię tego zrozumieć.
wszelkie możliwe prawa ekonomii mówią, że musi być drożej


@Matiju: No dokładnie. A wykopowi eksperci mówią że to spisek i marzy im się regulacja cen ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z materiałami budowlanymi jest tak, że nie opłaca się daleko ich wozić bo są ciężkie, więc jeśli ich brakuje na rynku to nie można braków uzupełnić importując.


@mayek:

alez oczywiscie, ze sie oplaca je wozic, bo nie waga jest wazna, nawet tansze produkty sie importuje jak tylko jest potrzeba...
@CantTakeMyEyes: jest strona eu, gdzie udostepniane sa dane na temat tych uprawnien, sa przedsiebiorstwa ktore maja jeszcze uprawnienia z samego poczatku obowiazywania systemu kiedy byly one przyznawane za darmo i powiedzmy „pilotazowo”, przyznawali ich za duzo takze zeby miec poglad na sytuacje trzeba popatrzec ile zostało uprawnien wyemitowanych w ujeciu skumulowanym (suma z wszystkich lat) vs ile zostalo umorzonych, przez ostatnie lata byla zdecydowana nadwyzka podazy na rynku stad cena byla
@KrolWlosowzNosa:
Ja korzystam z systemu DRYFIX i cena z 4.50 zł netto skoczyła już do 7.90 zł netto za sztuke (rdr) i rośnie a do tego Winerberger reglamentuje materiał, czyli jest praktycznie niedostępny. Natomiast w Niemczech materiału jest pod dostatkiem ale hurtownie niemieckie mają zakaz sprzedaży materiału do polski. Znaczy się możesz go kupić w Niemczech ale musisz samemu odebrać (aby winerberger nie wiedział, że materiał pojechał do Polski - tym
@KrolWlosowzNosa: wspomnij jeszcze o stali bo ona drozeje srednio co 2 tyg, oraz betonie ponieważ podobnie jak cegielnie wszystkie cemenownie są Niemieckie i srednio raz na Kwartał przyjezdza Hans zza Odry i mowi ze podwyżka 10%, a jak sie nie podoba to zamykać biznes ;)