Aktywne Wpisy
W sobotę prawdopodobnie będę mieć gościa. Faceta pierwszy raz przychodzi do mnie, jest trochę starszy ode mnie i dobrze zarabia wydaje się normalny. Moje pytanie co przygotować na przekąski żeby się nie zblaznic a żeby wyszło fajnie? Przyjdzie wieczorem więc to też nie kolacja a raczej coś do drinka. Proszę o jakies proste sugestie bo nie jestem mistrzem kuchni. Wiadomo że co innego robi się dla znajomych w moim wieku a co
njdnsjdnjs +86
kocham ten portal.
mam nadzieję, że rogale się zgadzają panu biaukowi i elfikowi w szczególności. że jej nie wstyd.
#wykop #bekazprawakow
mam nadzieję, że rogale się zgadzają panu biaukowi i elfikowi w szczególności. że jej nie wstyd.
#wykop #bekazprawakow
Jestem z dziewczyną osiem miesięcy i dalej nie uprawiamy seksu.
Jesteśmy ze sobą blisko, od samego początku dobrze się dogadujemy, jestem z nią otwarty jak z nikim innym i myślę, że ze wzajemnością. Mieliśmy kilka szczerych rozmów na temat rozpoczęcia współżycia i jako że jest dziewicą (oboje 22lvl), obiecałem, że będę czekał "aż będzie gotowa" i że to ona ma nadawać tempo. Dopiero po pół roku mieliśmy pierwsze zbliżenie które miało znamiona jakieś większej seksualności, to znaczy trochę się bawiliśmy erotycznie, doprowadzając ją do orgazmu. Niestety niedługo potem wyjechała do rodziny na drugi koniec świata (było zaplanowane jeszcze przed związkiem) na dwa miesiące, przez ten czas dużo zaczęliśmy rozmawiać o seksie i niedługo ma wrócić.
I kiedy myślałem, że już się rozkręciła, to ona mówi, że jest "smutna" że tyle rozmawiamy o seksie i ona nie czuje się gotowa, i że może seks oralny będzie "ok na początek", ale kiedy będzie gotowa na coś więcej to nie wie, "może niedługo, a może jeszcze dość długo". Na pewno ma to po części podłoże religijne, jako że jest wierząca, twierdzi też, że chce mnie jeszcze lepiej poznać.
Ale sam nie wiem co o tym myśleć, czuję się już sfrustrowany. Bardzo szybko poznałem jej rodziców, zawsze staram się być blisko, opiekować, wspierać ją, otwarcie mówić o wszystkim, przyjeżdżam kilka razy w tygodniu do niej, ogólnie czuję, że daję ile mogę, żeby zapewnić jej bezpieczeństwo i zbudować zaufanie.
I nie wiem, czuję się bardzo dziwnie, źle, trochę zawiedziony, trochę wodzony za nos. Wszyscy znajomi są aktywni seksualnie, dla większości 3-6 miesięcy czekania to i tak bardzo długo.
Chciałem się w sumie wygadać, ale też usłyszeć od was jakieś rady, jak to dalej pociągnąć, czy to w miarę normalne jeszcze i zwyczajnie niektóre kobiety tak długo budują zaufanie?
#zwiazki #rozowepaski #zalesie #logikarozowychpaskow #seks
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
musisz dać jej czas i nie naciskać tak na to
@AnonimoweMirkoWyznania: no i co z tego? XD ona nie jest gotowa to seksu nie będzie. przestań na nią naciskać i wywierać presję. a jeśli nie chcesz dłużej czekać to zmień dziewczynę
Osobiście bym jednak przestał tak wciąż gadał o seksie, namawiał ją na to. Jeśli nie ma problemu z takimi niewinnymi pieszczotami (typu buziaki, jakiś "romantyczny" dotyk po szyi, plecach) i spróbował ją w ten sposób niejako rozpalić. Tak sprawiać przyjemność ale nie naciskać i w odpowiednim momencie przestawać.
Tak jak
Komentarz usunięty przez autora
@Cumpelnastodwa: To się leczy, ziom ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To, że nie możesz bez tego żyć, to może uzależnienie, albo masz jakieś nad wymiar zwiększone libido.
Może niefortunnie nazwałem się sfrustrowanym, ale trudno mi znaleźć inne określenie. Nie wiem z czego wynika jej niegotowość, bo sama do końca tego nie wie i sprawia to, że nie wiem
Jesteśmy ze sobą blisko, od samego początku dobrze się dogadujemy, jestem z nią otwarty jak z nikim innym i myślę, że ze wzajemnością. Mieliśmy kilka szczerych rozmów na temat rozpoczęcia współżycia i jako że jest dziewicą (oboje 22lvl), obiecałem, że będę czekał "aż będzie gotowa" i że to ona ma nadawać tempo.
Wystarczy tyle. Osiem miesięcy i nie