Wpis z mikrobloga

Trzy autentyki z branży spawalniczej. (z objaśnieniami dla niewtajemniczonych)

1. Rekrutacja nowego spawacza TIG, gadka szmatka, zarobki, doświadczenie itp. W końcu pracodawca pyta kandydata:
- Kręci pan?
- Nie, mówię prawdę! xD
(kręcić - spawać na łusce/porcelance, z angielskiego Walking the cup, film poglądowy: https://www.youtube.com/watch?v=ByClpaoVcjA&feature=youtu.be&t=10m12s)

2. Nowy pracownik oddelegowany do spawacza na przyuczenie. Jego zadaniem miało być przygotowanie rury do spawania. Czyli jej wyszlifowanie. Spawacz pokazał mu jak ją wyszlifować i zrobić fazę. Gość się przyłożył i spawacz mu mówi a w środku przejedź tylko paluszkiem. Patrzymy co on robi a on wkłada palec do rury i smyra ją od środka palcem. xD
(paluszek to potocznie frez założony na szlifierkę trzpieniową zdjęcie poglądowe: paluszek )

3. Kilka miesięcy później identyczna sytuacja jak wyżej tyle że spawacz nauczony doświadczeniem co ma facet zrobić, powiedział: a od środka wystarczy zabielić. Gość poszedł na magazyn wziął puszkę białej farby i pędzel. xD
(zabielić - potocznie zeszlifować rdzę lub osad po palniku)

#praca #pracbaza #pracaspawaczamnieprzeistacza #spawanie #atencyjnaspoina
  • 89
@tylkoocosspytam: O kurde ale festiwal braku luzu i płaczu że się młodych gnębi. Spięci jak guma od gaci.

Jak jeszcze w PL pracowałem to w moim zakładzie byly w użyciu i "palcówka" i "zabielanie". To drugie przeważnie przy użyciu szczotki drucianej właśnie na palcówce (szlifierka trzpieniowa), zwłaszcza na satynowanym detalu nierdzewnym dawało efekt "bialego' materiału.
Ja jestem sanitariuszem medycznym na oddziale psychiatrycznym, tam nikt nie musi gadac slangiem aby nie było nudno, kocham swoją prace.
ps. na oddziale może Matejki nie mamy, za to mamy Leonida Breżniewa - przebywając z nim, czasami do tego stopnia sie wkręcam, że zaczynam wierzyc w to co on mówi xD
@tylkoocosspytam: identycznie jak byłem młody i mało wiedziałem - do pierwszej zmiany kół w samochodzie ojciec powiedział, żebym przyniósł "grzechomierz". Co to do cholery jest grzechomierz? "To Ty młody nie wiesz?!". W głowie "no nie wiem #!$%@? skąd mam wiedzieć". A to ta długa rura, taka przedłużka zakładana na klucz jak śruby są dokręcone. Grzechomierz #!$%@?.
@Ochlapto: Te śmieszki miały kiedyś sens - to bodajże z żeglugi się brało, że się młodego wysyłało po jakieś "elbow grease" i tym podobne, ale to miało walor edukacyjny - tak go odsyłali od jednego gościa do drugiego, że po tej ścieżce zdrowia wiedział już, gdzie co jest na statku i kto się czym zajmuje. Ale w zbastardyzowanej wersji śmieszki w stylu wysyłania młodego w warsztacie po wiadro fazy są dla
@tylkoocosspytam: zdarzają się śmieszne akcje ale z tym zabielaniem, farbą i pędzlem to chyba jakiś kit ciśniesz xD. chociaż u mnie jak typ chciał spróbować tigiem aluminium pospawać (a miał już jakieś doświadczenie w spawaniu MIG, stal czarna) i go wysłałem po materiał to przyniósł odpady ze stali ocynkowanej ¯\_(ツ)_/¯
z resztą ile ci ludzie mieli lat? mnie kiedyś, w pierwszej pracy na praktykach próbowali wysłać z wiaderkiem do sklepu po