Wpis z mikrobloga

DZIEŃ 6/100

Ciemna noc, amerykański samolot wojskowy leci na akcję.
Cel: zrzucić spadochroniarzy na wyznaczony obszar na terytorium wroga.
Samolot zatoczył krąg, zapala się czerwona lampka, a następnie zielona.
Grupa komandosów wyskoczyła nad celem.
Z wyjątkiem jednego. Dowódca krzyczy do niego:
- Skacz!
- Nnnie! - odpowiada przestraszony komandos.
- Dlaczego nie?
- Bbbo jja nnie chhhcę!
- Skacz, bo pójdę po pilota!!!
- Ttto idź!
Po chwili dowódca wraca z pilotem, a ciemno jest kompletnie.
- Skacz - mówi pilot - bo cię wyrzucimy siłą!
Komandos nadal odmawia opuszczenia samolotu:
- Nnnie, nnnie skkkoczczę!!!
W ciemności słychać kotłowaninę, w końcu udaje im się wypchnąć go z samolotu.
Zdyszani siedzą w ciemnym wnętrzu:
- Silny był - mówi dowódca.


#suchar #100dnisucharow

Hej! Przepraszam Was, że nie każdy był wołany do nowego wpisu, ale nie za bardzo ogarniałem tych limitów wołania dla zielonek. Mam nadzieję, że teraz każdy zostanie zawołany. Miłego dnia! (ʘʘ)
  • 54
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pokusiło kiedyś licho stalkera Pietrowa przez legowisko burerów przejść. No i idzie, wszędzie dookoła syf, brud, smród i ubóstwo, kości poogryzane, mutantów pełno. Pietrow idzie z obrzynem w ręku, po brodzie się drapie, co krok, to spluwa... ale burery jakby go nie zauważyły. Nie ruszały stalkera, bo myślały, że to ktoś od nich...
I to jest dopiero suchar ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz