Wpis z mikrobloga

@Bekon2000 ja dobrze pamiętam, byłam u koleżanki, bawiłyśmy się i telewizor włączony w tle szedł, nagle przerywają program wiadomościami i Jola Pieńkowska mówi, że się coś dzieje
  • Odpowiedz
@Bekon2000: Byłem w szkole. Pamiętam, że nagle podczas lekcji przyszła dyrektorka czy jakaś nauczycielka inna i powiedziała naszej co się stało. Mieliśmy minutę ciszy i chyba krótsze lekcje tamtego dnia. Jako, że byliśmy dzieciakami i wciąż nie rozumieliśmy jak funkcjonuje świat i co tak naprawdę oznacza ten atak, nasza wychowawczyni starała się nam to wytłumaczyć przez łzy. Pamiętam, że jak wróciłem do domu to każda stacja telewizyjna o tym trąbiła.
  • Odpowiedz
@Bekon2000: Byłem w Chorwacji z rodziną w wynajętym domku. Tego dnia zadzwoniła do nas właścicielka (na telefon stacjonarny), z którą wcześniej ani się nie widziałem ani nie słyszałem, i zaczęła opowiadać co się dzieje. Pomyślałem, że są dwie możliwości: albo kobieta jest niespełna rozumu, albo jakimś dziwnym trafem przenieśliśmy się do kolejnego filmu o Bondzie. Tylko dlaczego, do cholery, tym razem nie udało mu się uratować świata?
  • Odpowiedz