Aktywne Wpisy
Morfi_pl +589
#ewakuacjaboners
Nie no, ja rozumiem, że w tym sklepie zawsze był chlew, jednak teraz to już zupełnie przesadzają.
#biedronka
Nie no, ja rozumiem, że w tym sklepie zawsze był chlew, jednak teraz to już zupełnie przesadzają.
#biedronka
KRZYSZTOF_DZONG_UN +461
czyli to jednak wykopki a nie Ż... rządzą światem xDDDDDDDDDDD
#nieruchomosci #heheszki #polska #polityka
#nieruchomosci #heheszki #polska #polityka
No to inny przykład. Siłownia. Zapisałem się kiedyś do dużej siłowni damsko-męskiej, gdzie ćwiczyło co najmniej z 200 osób. Wszyscy radzili bym to zrobił a od razu poznam fajnych kolegów oraz dziewczyny. Nikt się do mnie nie odezwał przez 3 miesiące, aż dałem sobie spokój. Jedyne rozmowy dotyczyły asekuracji, podania ciężarów lub symbolicznego podania ręki w szatni. Nikt nie podchodzi i nie zagaduje, żadna dziewczyna nie spogląda na Ciebie w zalotny sposób, o nie, nic z tych rzeczy. Wychodzenie do ludzi, tak?
No to ostatni przykład. Studia. Studiowałem wiele kierunków i za każdym razem było tak samo. Ogromna grupa dynamicznych osób gromadziła się razem, żartowała i trzymała ze sobą, natomiast cisi i spokojni stali na uboczu, odtrąceni od większości, stygmatyzowani. Ok, wciąż jest szansa poznać tych, którzy tak jak Ty są nieśmiali i introwertyczni. Nic bardziej mylnego. Przez tyle lat nigdy nikt nie podszedł do mnie i nie spytał o nic więcej niż temat zajęć lub jakąś pracę jaką trzeba było zrobić. Gdy sam próbowałem pogadać o czymś innym to było nawet spoko, po czym ci ludzie i tak uciekali do swoich domów.
Reasumując, jeśli jesteś #!$%@? to po prostu jesteś #!$%@? i nie ma znaczenia czy siedzisz w piwnicy, czy przebywasz wśród ludzi. Problem tkwi w Twojej głowie - albo zmienisz swoje podejście i charakter, albo pogodzisz się z tym, że nigdy nikogo nie poznasz i pozostanie ci samotna masturbacja w bezdusznej ciemnej piwnicy. Smutne, ale prawdziwe. Także ci wszyscy, którzy krzyczą 'idź pobiegać, idź na siłownię, zapisz się na szachy a od razu będzie lepiej' składają fałszywe świadectwo. Nikt nie będzie za Tobą biegał i starał się o kontakt z Tobą jeśli sam nie wyjdziesz z inicjatywą, ryzykując ośmieszenie lub narzucając swoje towarzystwo. Zapomnij, że jakaś dziewczyna zacznie podrywać chłodnego, małomównego dżentelmena, jakim jesteś. Nie. Mentalność jest tutaj kluczem, a nie otoczenie i uwarunkowania zewnętrzne.
#przegryw ##!$%@? ##!$%@? #stulejacontent #tfwnogf #truestory #depresja
jak to #!$%@? jest, że wszyscy do wszystkich zagadują poza nami XDDDDD
na co ty liczyłeś? że jakaś dziewczyna zamiast skorzystać z autobusu bo np. jedzie do pracy sobie pomyśli:
"hmmm a może dzisiaj będę jeździć autobusami i poznam fajnych chadów?"
Wbrew pozorom wielu ludzi mieszkających tam nie ma jakiegoś szczególnego parcia na integrację. Znam chyba jedną parę z akademika a mieszkałem w różnych.
Dla mnie to była męczarnia przez długi czas. Akurat wtedy, jak się trafiał bardziej imprezowy współlokator :)
Na współlokatora to się trafia na pierwszym roku bo potem się z dziewczyna mieszka.
Co da Twoim zdaniem zamieszkanie w akademiku? Wyładniejemy od pobytu tam? Dziewczyny mają mniejsze wymagania? A może nabierzemy social skilla i dynaminy? Obstawiam że powiesz że to ostatnie, ale przykro mi, to tak nie działa.
@KombajnemPrzezUkraine: wszystko naraz
@John_Fitzgerald_Kennedy: xD jak ktoś, kto jest tak samo nieśmiały i introwertyczny jak ty ma zagadać, skoro ty tak nie robisz?
Komentarz usunięty przez autora