Aktywne Wpisy
WykopX +1525
Majtczaki pozywają wykop.pl na 1,5 miliona zlotych oraz oczekują ujawnienia "wszystkich numerów IP osób i danych osób logujących się na portalu, które ujawniały i udostępniały zdjęcia, które nie zostały opublikowane".
Nie wiem jak można udostępnić zdjecia, które nie zostaly opublikowane. No ale wszyscy wiemy, że zostaly opublikowane ( ͡º ͜ʖ͡º)...przez fotografa, który je robił.
- 500 000 zł od wykopu zadośćuczynienia dla żony Majtczaka
- 1 000 000 zł (milion zł) od
Nie wiem jak można udostępnić zdjecia, które nie zostaly opublikowane. No ale wszyscy wiemy, że zostaly opublikowane ( ͡º ͜ʖ͡º)...przez fotografa, który je robił.
- 500 000 zł od wykopu zadośćuczynienia dla żony Majtczaka
- 1 000 000 zł (milion zł) od
Wakabajashii +318
Jakiś czas temu kupiliśmy dom z małym ogródkiem, patrząc na to ze jeszcze tam nie mieszkamy to trochę zarosło tam chwastami. Stwierdziłem, że wezmę kosiarkę i pojadę je skosić żeby to jako tako wyglądało. Zacząłem kosić i nagle przyszedł sąsiad, że przez to że skoszę chwasty to u niego za płotem się pojawią bo wiatr zwieje i jeśli nadal będę kosić to wystawi mi rachunek XD. Zacząłem mu tłumaczyć, że to nic
Wczoraj razem z koleżanką z pracy podjęłyśmy się względnego wyczyszczenia kociąt - zgodnie z zaleceniami weterynarza najpierw wacik ze słabym roztworem specjalnego płynu antyseptycznego, potem dwa razy wacik z ciepłą wodą, potem wytrzeć do sucha i wyszczotkować szczoteczką do zębów. Na cztery ręce zajęło nam to półtorej godziny, bez szczotkowania. Samo szczotkowanie przebiegło dosyć sprawnie, nie licząc Tokio (przedstawiam wszystkie kitki w komentarzach!), która wyglądała, jakby została wyrzygana przez szczupaka. Ją szczotkowałam półtorej godziny. Potem spanko, cztery maluchy w koszyku a Tokio w purrito, kangurowana przeze mnie i wspaniałych ludzi z mojej #pracbaza. Wszystkich martwi jej wygląd i fakt, że tak mało jadła. Mówiąc wprost, muszę być przygotowana na różne scenariusze, aczkolwiek daję z siebie wszystko, by przeżyła.
Ludzie mi ustępują miejsce w autobusie, widząc koszyk i zawiniętą Tokio w moich rękach XD
W nocy, gdy wstawałam, nieco nieprzytomnie zrobiłam trochę za gęste mleko. Trzymając naszą bohaterkę Tokio na rękach, próbowałam lekko ścisnąć butelkę, żeby coś wyleciało, ale w smoku zrobił się czop i butla eksplodowała, zalewając mnie, lustro, koty i psa mlekiem. A Tokio? A Tokio zlizała ze mnie wszystko, dając mi do zrozumienia, że nie jadła z butelki bo po prostu ma #!$%@? na taki sposób serwowania jedzenia i od teraz je z miski i elo. Żre teraz jak potwór. Cholerny mały prankster.
W tym miejscu muszę wspomnieć o niesamowitej pomocy, jaką daje mi Sushi, mój piesek, którego już trochę znacie. Na początku była mocno zdezorientowana, nie wiedziała, co ma robić i na które kitku patrzeć. Wczoraj w końcu położyła się z kitkami w posłaniu, a małe wchodzą z nią w interakcję. Szczególnie pokochał ją Piksel, który dosłownie wchodzi pod nią, gdy ta siada albo się kładzie. Wszystkie kocięta albo idą za nią, gdy ją widzą, albo wszystkie razem w zbitej kupie pełzają do mnie, nawet jeśli na podłodze obsiądzie je pięć osób. Kurde, nie wiem jak mam im powiedzieć, że są adoptowane :/ Sushi przestała już próbować zabrać koty tym, którzy je biorą na ręce, wcześniej próbowała zagarnąć wszystkie do siebie, w jedno miejsce. Teraz sobie wypracowałyśmy taki system, że biorę po jednym skurczybyku na karmienie i kiedy on je, Sushi go myje po swojemu. Naprawdę fajnie się z nią socjalizują, jeśli tak jak w przypadku biologicznych matek koty nabywają charakteru tej “matki”, która je wychowa, to będą to najfajniejsze i najkochańsze stworzenia ever. I mówię to ja, anty-kociarz. No ale te wychowuję (pardon, wychowujemy we dwie z Sushi) jak swoje, więc muszę kochać.
No i jeszcze chciałam opowiedzieć trochę o Frytusi Senior, czyli mojej mame, która jak się dowiedziała o kitkach mówi “ HURR NA UJ CI TE KOTY ZASMRODZO CAŁE MIESZKANIE SUSHI NIE POTRZEBUJE TAKICH STRESÓW NA STARE LATA DURR” i generalnie zła jakby wróciła z wywiadówki, ale kiedy poznała kitki osobiście, zmiękła jej dupa. I wczoraj dzwoni do mnie i mówi, że mam jej przywieźć te koty na kilka godzin, bo muszą spędzić trochę czasu z babcią XDD
Na koniec P O T Ę Ż N E podziękowania dla Mireczka @Bielecki, który napisał do mnie z chęcią pomocy i zdecydował się sfinansować ostatnią wizytę kitków u weterynarza, za którą oczywiście w każdej chwili mogę pokazać paragon i opis. Bardzo dużo znaczy dla mnie to, że tak dużo osób, bliższych i dalszych, okazuje pomoc, dorzucając puszkę żarełka, podkłady albo grosik do dalszych zakupów pielęgnacyjnych. To dla mnie ogromna pomoc i taka miła świadomość, że ludziom jednak leży na serduszku los tych małych gówniaczków.
Miłego dnia, Miraski!
#dziendobry #frytusiacontent #kot #pokazkota #smiesznepieski #pokazpsa #kitku #kociaciocia
@Stalowa_Figura: jeśli chcesz jakkolwiek wspomóc kocięta, nawet przesyłając pisiąt groszy na waciki, to pisz proszę priv :) To będą koty wychowane przez Wykop! A kitki zostały tak nazwane przez moich współpracowników, każdy dostał imię spontanicznie od innej osoby :)
@spere: #takbylo
@frytusia: <3 <3 <3
sama też jestem psiarą, ale to stadko jest fantastyczne (pewnie dopóki nie dorośnie (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞). bardzo mocno szanuję zaangażowanie w misję, jesteś świetna. powodzenia i pisz jak najczęściej!
Nie jestem fanką kotów, wręcz przeciwnie, ale szanuje ludzi z dobrym sercem, piękne jest to, co robisz.
Plus świetnie opisałaś, wszystko z komentami złapałam jednym tchem, też chętnie pośledzę losy, powodzenia i wszystkiego najlepszego dla Ciebie i zwierzaków :)
@aloszkaniechbedzie: dziękuję! To są dwa mioty przygarnięte z jakichś interwencji, obie matki odrzuciły. No i padło na mnie :)
@frytusia: pies moich rodziców wychowywal sie przy kotce i ma trochę kocich zachowan.
Żeby było śmieszniej, przy nim kilka lat później wychowywalo się kociatko i z kolei ono zachowywalo się niekiedy jak pies.
Pocieszna była z nich
I jak ładnie opisane ich przygody, zacnie się czyta. <3
Podziwiam i chwalę i wowowow. I pewnie, jeśli będzie coś z kotami nie szło, jeśli nagle potrzeby za duże, wspomnij na mirko. Za ładne zdjęcia słodkich kitku zawsze będzie wsparcie i ludzie pomogo. <3