Wpis z mikrobloga

@simperium: ta zapadła wieś nazywa się Rzeczypospolita Polska.

Premier modli się o deszcz, prezydent smaruje się potem mistyczki, księża straszą gender, katolicy uważają homoseksualizm za chorobę, a zarodki za dzieci, zamiast działać klepie się wierszyki do nieistniejących przyjaciół.

Jeśli to nie jest negacja aktualnej wiedzy naukowej to nie różnisz się od nich niczym.
@simperium:

na jak bardzo zapadłych wsiach wy żyjecie, że macie tam "katoli", którzy np. negują naukę? Skąd w ogóle wy bierzecie te wzorce do tagu #bekazkatoli? Z podpatrywania własnych rodzin? Z własnego otoczenia? Kim są źródła swoich obserwacji?


Podkreśliłem ci, bo - bez zaskoczenia z mojej strony - masz problemy z logicznym myśleniem.
@Hound: nie bardzo. Zapadłe wsie są jak najbardziej na miejscu. Czemu? Gdyby mieszkał w mieście, mógłby zmieniać parafie jak rękawiczki, obserwować, porównywać - to daje znacznie większe horyzonty, a więc nie powoduje, że wpada się w generalizowanie w którym wszystkich wrzucasz do jednego wora.

Ponadto, opisywane są zachowania, które musiały zostać gdzieś podpatrzone. No, a raczej historie wynosi się z domu własnego lub jakiegoś w którym byłeś gościem i akurat dana
@simperium: Czemu nie dziwi mnie, że oprócz hipokryzji wykazujesz się jeszcze taką niedojrzałością? Czuję się, jakbym rozmawiał ze swoim siostrzeńcem, który właśnie przechodzi trudny etap dojrzewania, obraził mnie, a teraz zamiast przeprosić, to głupiomądrze wymyśla jak to mnie wcale nie obraził.
@Hound: moja wypowiedź jest merytoryczna, żaden wniosek nie jest przypadkowy i jest konsekwencją przyczynowo-skutkową. Wytłumaczyłem ponadto skąd każdy wniosek się pojawia. Normalnie wyłożyłem ci się tak, że bardziej się nie da, przez co mógłbyś merytorycznie obalać konkretne wnioski, a ty co?

obraził mnie

wskaż miejsce. Oczywiście nie zapomnij o powyższym akapicie.